Sklepy internetowe i etykiety dla produktów (podpatrzone w Leroy Merlin)

UX w sklepie internetowym
Krzysztof Bartnik

Krzysztof Bartnik

CEO
imker.pl

Już od dłuższego czasu sieć marketów Leroy Merlin (artykuły budowlane i dekoracyjne, narzędzia, itd.) w ciekawy sposób pomaga swoim klientom w wyborze właściwego produktu, skracając tym samym jego drogę do kasy. Warto pomyśleć o skutecznym przeniesieniu tego rozwiązania na strony sklepów internetowych.

Chodzi mi tutaj o specjalne etykiety, jakie są dostępne przy towarach oferowanych w sklepach Leroy Merlin (a także w gazetkach promocyjnych, billboardach reklamowych czy na oficjalnej witrynie sieci):

  • żółta oznacza produkt najtańszy w swojej kategorii
  • zielona to produkt korzystny (dobra proporcja ceny i jakości)
  • niebieska wskazuje towar znakomity (najdroższy, ale też z największymi możliwościami i najlepszymi parametrami)

Dzięki wprowadzeniu powyższych oznaczeń klienci zainteresowani zakupem nie muszą niepotrzebnie tracić czasu przy półkach z towarami lub prosić pracowników sklepu o wskazanie produktów, spełniających powyższe kryteria. Oczywiście Leroy Merlin nie udostępnia informacji, czy wprowadzenie etykiet poprawiło procesy zakupowe w jego sklepach, ale skoro nie rezygnuje z oznaczania poszczególnych artykułów to można przypuszczać, że tak.

To samo rozwiązanie warto spróbować wdrożyć w sklepie internetowym. Zazwyczaj e-sprzedawcy na stronie kategorii oraz na karcie produktu decydują się na wskazanie bestsellerów, nowości i promocji plus ewentualnie szybkiego czasu realizacji zamówienia (wysyłka w 24 godziny).

O wiele ciekawiej byłoby jednak, gdyby w wirtualnych sklepach pojawiły się oznaczenia rodem z Leroy Merlin. Jeżeli w danej kategorii znajduje się mnóstwo towarów to wyszczególnienie trzech (najniższa cena, dobry wybór cena/jakość, najlepsza jakość) na samej górze znacznie ułatwiłoby podjęcie decyzji o zakupie i pokazałoby, że szanujemy czas swojego klienta (i przy okazji czas pracowników obsługi, którzy często w ten sam sposób doradzają różnym kupującym).

Omawianego etykietowania nie da się wprowadzić do każdego sklepu (książki, muzyka, filmy odpadają), jednak w branżach, gdzie oferowane produkty mają dużo różnych parametrów i spory zakres cenowy (RTV, AGD, itd.), takie rozwiązanie wydaje się być idealnie.

Trzeba oczywiście pamiętać o tym, by wyróżnione produkty faktycznie spełniały warunki swojej etykiety (nie może dojść do sytuacji, kiedy w danej kategorii znajduje się produkt tańszy od tego, który został wskazany jako najtańszy). Warto też zadbać o to, by w magazynie sklepu znajdował się zapas wyróżnionych towarów (szybka realizacja zleceń).

Sam chętnie zrobiłbym zakupy w sklepie internetowym, który zdecyduje na wprowadzenie powyższego „systemu”. Skoro jego pracownicy zadali sobie trud i dobrze oznaczyli swoje produkty, to znaczy, że a) znają się na tym, co sprzedają i b) szanują czas swoich klientów. O wiele przyjemniej jest wtedy „odwdzięczyć się” nowym zamówieniem.

Reklama

Pozycjonowanie stron internetowych

Przeczytaj również:

Artykuł
25.09.2023

Nagrania wizyt. Jak czytać dane o zachowaniach?

Kamila Kotowska

Kamila Kotowska

Head of marketing
cux.io

Artykuł
24.07.2023

Błędy pogarszające komunikację marek. Jak ich unikać?

Marcin Cichocki

Marcin Cichocki

CEO
agencjakuznia.pl

Ekomercyjni

Nowa, zamknięta grupa na facebooku. Dużo ekomercyjnej wiedzy, networking, pomoc. Tu się poznasz na e-commerce.

Zobacz grupę