Optymalizacja kosztów prowadzenia sklepu internetowego to jeden z kluczy do osiągnięcia dobrego wyniku finansowego. Warto regularnie monitorować wszystkie wydatki i zastanawiać się, czy tego samego nie dałoby się zrobić taniej i lepiej. Czasem właściciele e-sklepu podejmują odważne decyzje – jak np. wprowadzenie niższych kosztów dostawy dla klientów przy płatności za pobraniem (przy odbiorze), niż dla przesyłek opłaconych z góry. Czy to ma sens?
Niektóre wyniki badań na temat sposobów płatności wskazują na to, że Polacy najchętniej płacą przelewami lub szybkimi płatnościami, a pobranie wybierają rzadko. Ale to często wyniki dostarczane przez samych operatorów szybkich płatności (sic!). Inne, bardziej niezależne zestawienia wskazują na mniej więcej równo podział przedpłat oraz pobrań. Same sklepy mają oczywiście własne doświadczenia w tej sprawie.
O zaletach i wadach systemów płatności pisaliśmy już dawno temu. Nikt nie odmówi im szybkości działania, ale z drugiej strony sklepy płacą za to najczęściej 2-3% wartości transakcji. Przy dużym obrocie można negocjować prowizje poniżej 2%, ale zwykle tutaj jest niewielkie pole manewru.
Przy założeniu dość preferencyjnej stawki 2% oraz przychodach rocznych sklepu z tytułu zamówień opłaconych z góry w wysokości 1 mln zł, otrzymujemy do zapłacenia kwotę 20 tys. złotych, które operator płatności otrzymuje za prowizje (średnio około 1667 zł miesięcznie). Dla sklepu z 300 tys. rocznego przychodu będzie to 6000 zł w skali roku, czyli 500 zł miesięcznie.
Oczywiście nikt nie kwestionuje zalet systemów płatności od strony konsumentów, przede wszystkim komfortu szybkiej możliwości opłacenia transakcji (chociażby brak konieczności wypełniania danych w systemie bankowym). Ale gdyby w budżecie firmy handlującej online przy przychodach 1 mln zł rocznie zostawało co miesiąc 1667 zł, to osoby prowadzące biznes szybko znalazłyby dla nich dobre zastosowanie (łącznie z wypłatą do rąk własnych :)).
Wydaje mi się, że właśnie z takiego założenia wyszli właściciele sklepu AleDobre.pl / MniamMniam.com. Od kilku dni bardzo mocno promują tańszą dostawę przesyłek przy odbiorze, niż dla przesyłek opłaconych z góry.
Kurier z płatnością za pobraniem kosztuje w ich sklepie 12,99 zł w porównaniu do 14,99 zł przy płatności z góry. Podobnie jest w przypadku poczty, ale różnica wynosi tutaj 1 zł na korzyść pobrania.
Nie wątpię w to, że przy ustalaniu cen wzięto pod uwagę minusy pobrań. Przede wszystkim chodzi o wyższe koszty przesyłek tego typu (znów kwestia negocjacji), możliwość nieodebrania paczki przez klienta oraz kilka dni oczekiwania na przelew od przewoźnika.
Moja propozycja: odpal szybko arkusz kalkulacyjny i policz dokładnie, czy takie rozwiązanie nie byłoby efektywne dla Twojego sklepu internetowego. Uwzględnij tutaj dane, które już posiadasz (średnia liczba zwrotów, średnia liczba nieodebranych pobrań i koszty z tym związane), nie zapominaj o wadach i zaletach systemów szybkich płatności oraz pobrań i przetestuj pomysł AleDobre.pl u siebie.
Jeżeli okaże się, że dzięki takiemu manewrowi w Twojej kasie zostaje więcej gotówki, to z niego nie rezygnuj :). Jeżeli będzie inaczej, to po prostu szybko wrócisz do poprzedniego układu cen za przesyłki. Do dzieła!
