Black Friday zbliża się wielkimi krokami. Dwie platformy sklepowe: IdoSell oraz Shoper podały garść statystyk dotyczących tego wydarzenia z poprzedniego roku.
Jak czytamy w jednej informacji (link):
Jak wynika z danych Google Trends, polscy użytkownicy już po 4 października zaczęli wpisywać hasło „black friday 2020” do swoich wyszukiwarek. Badania wykazują, że w porównaniu do zwykłego piątku, wzrost sprzedaży w e-commerce podczas Black Friday wynosi prawie 700 proc. Statystyczny Polak wydaje w tym czasie ok. 645 zł na zakupy i kupuje ok. 4 produktów.
W 2019 roku podczas Black Friday sklepy internetowe oparte o IdoSell zanotowały aż o 153 proc. transakcji i o 82 proc. użytkowników więcej w porównaniu ze średnią z poprzednich 30 dni. Kwota przychodu w sklepach była wyższa aż o 159 proc. niż średnia z pozostałych dni.
O ile w normalnych warunkach Black Friday może wytrącać branżę e-commerce z równowagi, o tyle Black Friday 2020 może spowodować prawdziwy paraliż sklepów.
Z kolei w drugiej podano (link):
W 2017 r. ruch w sklepach korzystających z oprogramowania Shoper był w Black Friday o 13 proc. większy niż tydzień wcześniej. W 2018 r. ten wzrost wyniósł odpowiednio 32 proc.
Z kolei w 2019 r. ruch w sklepach był o 35 proc. większy w porównaniu z poprzednim piątkiem i aż o 135 proc. większy niż w poprzedni Black Friday.
Za coraz lepsze wyniki Czarnego Piątku odpowiada zarówno przyrost sklepów na platformie Shoper, coraz bardziej powszechne wśród sprzedawców przygotowywanie specjalnych ofert na cały Black Week oraz większa znajomość zakupowego święta wśród kupujących.
Z poprzednich edycji zakupowego święta wynika, że w ostatnich latach szczyt sprzedaży w Czarny Piątek następował po godzinie 21.
Obie platformy deklarują, że są przygotowane na wzmożony ruch, dlatego sklepy mogą śmiało „dokładać do pieca”.
O tym jak to zrobić, żeby było dobrze, pisałem trochę tutaj.