Napiszę to z pełną odpowiedzialnością: w polskim e-commerce nie ma drugiego takiego dnia. Pierwszy wtorek grudnia: Dzień Darmowej Dostawy – dzień, w którym wszystkie drogi prowadzą do Internetu…
Z roku na rok jest coraz lepiej. Coraz więcej sklepów dołącza się do akcji, coraz więcej osób w niej uczestniczy. Dzięki DDD oszczędzacie coraz więcej pieniędzy, ale również po naszej stronie, czyli po stronie organizatorów, dzieje się coraz lepiej. Z problemów należy wyciągać wnioski i naprawiać je. Metody, które się nie sprawdzają, należy zmieniać, a nie liczyć, że może tym razem coś się uda.
Moje doświadczenia zakupowe podczas DDD2015
Jak co roku Dzień Darmowej Dostawy pozwolił mi na zakup upominków dla mnie samej oraz najbliższych. Tym razem na mojej liście zakupów pojawiła się gra na konsolę, buty, komplet przyborów do pisania z grawerem, kosmetyki do pielęgnacji brody i zestaw do malowania.
Zamówienia złożone zostały w różnych sklepach i o różnych godzinach. Łączna kwota zakupów to około 500 zł. W większości przypadków wybrałam dostawę kurierem, aby przesyłka doszła jeszcze przed Mikołajem.
Paczki z grą, przyborami do malowania i kosmetykami zostały zrealizowane szybko, sprawnie i bez żadnych niespodzianek.
Gorzej było z butami i kompletem przyborów do pisania. Buty zamówiłam z dużego, bardzo znanego sklepu. Paczka została opłacona z góry, niestety nie mogłam się cieszyć nowymi butami zbyt szybko. Brak kontaktu ze strony sklepu, żadnej informacji o opóźnieniu, po prostu nic. Dopiero 7 grudnia otrzymałam odpowiedź, że moje buty są w drodze do mnie. Całe szczęście miały być upominkiem dla mnie, więc po prostu zagryzłam zęby i czekałam. Gdybym chciała je podarować bliskiej osobie, to mogłaby się ona zawieść.
Drugie zamówienie, z którym był problem, to przybory do pisania z grawerowanym napisem. Paczka doszła po 2-3 dniach od zamówienia, ale na żadnym etapie realizacji nie otrzymałam informacji ze sklepu co się dzieje z moją przesyłką, zaś moje maile zostały bez odpowiedzi. Szkoda, bowiem takie drobiazgi skutecznie zniechęcają klientów do powrotu i ponownych zakupów.
Jeszcze jedna mała uwaga. Przy wyborze sklepów przede wszystkim kierowałam się znajomością marki, opinią w sieci i tym, czy sklepy brały dział we wcześniejszych Dniach Darmowej Dostawy.
Z tego, co napisałam powyżej płynie jeden, konkretny wniosek: żeby jak najlepiej wykorzystać ten jeden jedyny dzień w roku, trzeba się przygotować.
Oto dzisięć wskazówek, które pozwolą Ci jak najlepiej wykorzystać Dzień Darmowej Dostawy w Twoim sklepie internetowym.
Po pierwsze: informacja
Ten punkt tak naprawdę kierujemy zarówno do właścicieli sklepów, jak i do klientów. Informacja jest ważna, informacja sprzedaje. W praktycznie każdej branży są sklepy, które potrafią z niej korzystać i takie, które ją olewają. Informacja sprzedaje, naprawdę.
Właściciele sklepów do DDD powinni przygotować się z wyjątkową starannością. Ty, jako klient, pewnie będziesz miał pytania, dlatego zawsze sugerujemy właścicielom sklepów, by na ten dzień wydelegowali osobę, która będzie odpowiadała na pytania, bo jeśli zrobi to ona dobrze, to całkiem możliwe, że pomoże podjąć kupującemu decyzję zakupową. Nikt nie chce tego dnia czekać – czas upływa bardzo szybko, a DDD to przecież tylko jedna doba.
Najważniejsze informacje to:
- czy sklep bierze udział w DDD: banner, informacje w mediach społecznościowych, mailingi – to wszystko się sprawdzi i to wszystko ma pokierować ruch do właśnie tego sklepu;
- informacje na temat płatności (formy płatności – im więcej, tym lepiej),
- informacje na temat statusu zamówienia (złożenie zamówienia, opłacenie, zaksięgowanie, wysyłka),
- informacje odnośnie wszelkich opóźnień, braku towaru i błędów.
Ty, jako klient, masz pełne prawo wymagać od sprzedającego tego typu informacji. Zatem w chwili zwątpienia – po prostu pytaj. A sprzedawca nie może odstawać z tempem komunikacji.
Po drugie: minimalna kwota
Zasady, określone przez nas, organizatorów DDD, są proste – minimalna kwota zamówienia to 20 złotych. Są branże, które tego wprost wymagają, bo przecież kupienie 3 koralików i wysłanie ich kurierem mogłoby doprowadzić do sytuacji, w której dany sklep zostałby położony przez akcję, która przecież ma napędzić e-handel. Ale dwadzieścia złotych – nie więcej. Przekroczenie tej kwoty przez sprzedawcę wiąże się z tym, że nie przestrzega on regulaminu DDD, więc zostaje z akcji niezwłocznie usunięty.
Po trzecie: uważaj na maliny
Ten punkt jest mocno związany z poprzednim. Zasady DDD są jasne i proste. Prościej się nie da. Tego jednego dnia sklepy internetowe wysyłają paczki na swój koszt. Zapisują się do bazy, oferują swoje produkty. Czy ryzykują? Zawsze. Zawsze może okazać się, że kilku klientów kupi u nich kostkę mydła i poproszę o dostarczenie jej kurierem. Ale z drugiej strony niestety, też mogą pojawić się niezbyt uczciwi sprzedawcy, którzy obwarują się swoimi wewnętrznymi ustaleniami i zaczną Tobie stawiać warunki, np. byś zrobił zakupy minimum za 100 złotych i wybrał przesyłkę tylko nadaną przez krajowego monopolistę. Nie daj się wprowadzić w błąd. Zasady są proste i zunifikowane dla wszystkich. I dla Ciebie, i dla sprzedawców.
Po czwarte: wszystkie formy dostawy
Dzień Darmowej Dostawy oznacza darmową dostawę obejmującą wszystkie formy wysyłki, które były dostępne w sklepie. Nie powinno być tak, że właściciel wybiera sobie tylko taką, która jest najtańsza. Wszystkim nam zależy na czasie i sprawności realizacji zamówienia. DDD powinno obejmować wysyłkę zarówno za pobraniem, jak i opłaconą z góry, kurierską, pocztową, do paczkomatów…
Po piąte: uważaj na ceny
Kilka punktów poniżej znajdziesz ten jak przygotować się najlepiej do szaleństw zakupowych po e-sklepach i jednym z nich jest wcześniejsze zapoznanie się z ofertą. Nie tylko dlatego, by porównywać ceny, ale również po to, by sprawdzić, czy czasem one nagle magicznie nie wzrosły przez noc poprzedzającą akcję. Tak, niestety – to się zdarza. Ceny wzrastają o kilka, kilkanaście złotych. Nieuczciwi sprzedawcy, którzy do DDD podchodzą z bardzo błędnym założeniem, oszukują swoich klientów. Zatem sprawdzaj, porównuj, szukaj.
Po szóste: bądź w kontakcie z nami, organizatorami!
Może i brzmi to jak jakieś harcerskie pozdrowienie, ale tak jest. Cała nasza energia przez kilka tygodni poprzedzających DDD skupia się wyłącznie na tym wydarzeniu. Sprawdzamy, dodajemy, poprawiamy, usprawniamy, ale hej – jesteśmy tylko ludźmi. Poza tym wszyscy, zarówno klienci, jak i sprzedający, gramy do tej samej bramki. Wszelkie próby łamania regulaminu zgłaszaj do nas, a my szybko się z nimi rozprawimy.
Po siódme: miej świadomość
Wszędzie pracują ludzie. Nie, nie maszyny, one nam tylko pomagają. Twoje zamówienie odbiera, kompletuje, pakuje i wysyła człowiek. Człowiek odpisuje na Twoje wiadomości, odpowiada Ci na pytania. Wszystkich nas goni czas, a tego dnia – jakoś jeszcze bardziej. Cierpliwość jest wskazana. I potrzebna. Kiedy rozmawiamy z właścicielami i pracownikami e-sklepów, często podkreślają oni to samo – to, co dzieje się z zamówieniami w Dniu Darmowej Dostawy, to istne szaleństwo. Zamówienia spływają od 00:01 do 23:59. W najbardziej newralgicznych momentach, czyli pomiędzy godziną 10 a 20, wszyscy uwijają się z pracą jak pszczółki w ulu.
Po ósme: pamiętaj o swoich prawach
Masz prawo do reklamacji, do zwrotu, do wymiany towaru. Masz na to 14 dni. Dzień Darmowej Dostawy w żaden sposób nie pozbywa Cię praw konsumenckich. Nikt nie może powiedzieć Ci, że nie przyjmie Twojej reklamacji lub zwrotu, bo towar został kupiony z darmową wysyłką.
Po dziewiąte: unikaj krzaków
Uważaj na oszustów – znowu. Uważaj na firmy-krzaki, które działają w szarej strefie. Nie daj się nabić w butelkę. Szukaj podstawowych danych firmowych, sprawdzaj opinie, szukaj profili w mediach społecznościowych. Dobrze, masz tylko 24 godziny na zrobienie zakupów, ale taki research zajmuje dosłownie chwilę. Od Twojej czujności zależy powodzenie. Jeśli jest coś, co sprawia, że nie czujesz się pewnie u danego sprzedawcy, poszukaj kogoś innego. Zgłoś go nam. Niestety, żyjemy ciągle w czasach, w których wielu nieuczciwych ludzi czyha, mając nadzieję, że uwolnione endorfiny podczas zakupowego szaleństwa zaćmią czujność.
Po dziesiąte: przygotuj się
Na stronie DDD sklepy pojawiają się nawet kilka tygodni przed akcją. Dlaczego? Żeby pozwolić klientom na zapoznanie się ze swoją ofertą. Zastanów się co chcesz, co potrzebujesz kupić. Zastanów się, czy tego dnia nie będziesz miał okazji do załatwienia prezentów świątecznych. Zastanów się co potrzebujesz. A potem przejrzyj ofertę, poszukując najlepszych produktów, w najlepszych cenach, dokładnie pod Twoje oczekiwania. Nie czekaj na ostatnią chwilę. Przez te lata, kiedy organizujemy DDD, pojawiły się różne akcje: sklepy wyłączały sprzedaż, bo nie potrafiły więcej „ogarnąć”, towary znikały, serwery się wieszały. Warto przemyśleć sprawę, stworzyć sobie np. plik z linkami, a tego dnia, może nawet zaraz po północy, składać zamówienia.
Każdego roku wyciągamy wnioski, doskonalimy procesy, pracę, organizację. Każdego roku wprowadzamy nowości i innowacje. Dzień Darmowej Dostawy to dzień wyjątkowy w polskim e-commerce. Każde zakupy będą okazją do zaoszczędzenia pieniędzy, ale możesz to spotęgować, jeśli przygotujesz się do tego dobrze.
Tymczasem zapraszamy za rok!
Podziękowania dla Partnerów akcji DDD2015!
Nasza akcja na pewno nie nabrałaby takiego rozmachu, gdyby nie wsparcie naszych partnerów – firm wspierających polskie sklepy internetowe. Dziękujemy za Wasze zaangażowanie! Poniżej znajdziecie listę partnerów wraz z krótkim opisem – zapraszamy do korzystania z ich usług!
Partnerzy PREMIUM DDD2015 (kolejność losowa):
Partnerzy Standard DDD2015 (kolejność losowa):