Zapraszam do przeczytania recenzji książki Delivering Happiness, opisującej burzliwe (a przez to ciekawy) losy sklepu Zappos.com. Tekst podesłał Artur Rynkiewicz, który wygrał tę pozycję w konkursie organizowanym na eKomercyjnie.pl. Miłej lektury!
Recenzja Delivering Happiness
Zacznę od tego, o czym Delivering Happiness nie jest. Książka nie jest o kampaniach reklamowych czy technikach negocjacji z kontrahentami. Jeśli ktoś szuka świetnych sposobów na reklamę czy cross-selling to na pewno ich w niej nie znajdzie.
Co w takim razie zawiera książka? Z początku lektury nie było to to, czego oczekiwałem po reklamie jaką przeczytałem o tej pozycji. Historia rozkręcała się, ale nie była ona przełomowa czy też rewolucyjna. Ot „zwykła” ścieżka kariery milionera. Możemy ocenić autora z punktu widzenia rzeczy, którymi się zajmował. A było ich wiele. Tony’ego można opisać jako osobę o niesamowitej motywacji i parciu do sukcesu. Co więcej, jest to sukces, który oznacza także pomoc innym.
Tony Hsieh pokazuje, jak dochodził do wiedzy i pozycji, którą ma. Opisuje powalające na kolana sukcesy, które okazują się drogą „do zatracenia”, jak i porażki, które mimo ich goryczy, stają się motywacją do zmian i kolejnych osiągnięć. Tony pokazuje unikalny sposób podejścia do ludzi i relacji z nimi. Jeden z fragmentów książki przytacza bardzo prostą i znaną wielu prawdę: nasze działania można skopiować, nasz software można kupić, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć, co zrobimy. Dlatego, jeśli naszym działaniom przyświeca pasja, jeśli praca jest miejscem naszego rozwoju i innowacji to mamy przewagę, której nie dadzą firmie żadne inwestycje w sprzęt, oprogramowanie czy systemy zarządzania. Świetnie to pasuje do naszego rynku ecommerce, gdzie porównywarki cenowe są często dominującym motorem obrotów wielu firm, a sklepom brakuje inwencji w rozwoju.
Tony pokazał nie sposób zarządzania firmą, ale filozofię życia, która umożliwia między innymi skuteczne zarządzanie firmą. Nie bez przyczyny pełny tytuł w tłumaczeniu brzmi (tłumaczenie moje) – Dostarczając szczęście – ścieżka ku zyskom, pasji i skuteczności.
Dzięki lekturze można także podpatrzeć kulisy biznesu za Atlantykiem. Cokolwiek by się nie słyszało o kryzysie, który tam panuje i tak po lekturze czuje się zazdrość o łatwość z jaką przychodzi tam start własnej firmy i dalszy jej rozwój.
Nie chcę zdradzać wszystkich szczegółów książki, bo naprawdę warto samemu do niej zajrzeć. Nie ma jeszcze tłumaczenia na polski, ale język angielski w książce jest na poziomie dostępnym zwykłym śmiertelnikom. Książka napisana jest lekko, bez ekonomicznych wywodów i specjalistycznych określeń. Pokazuje to w części charakter autora, który sam pisze, iż woli prosty język, przemawiający do ludzi ponad slogany i hasła prezesa zarządu, którym w końcu jest.
Zdecydowanie polecam Delivering Happiness.
Artur Rynkiewicz