Delivering Happiness – recenzja książki od Czytelnika eKomercyjnie

Edukacja i rozwój osobisty w e-commerce
Krzysztof Bartnik

Krzysztof Bartnik

CEO
imker.pl

Zapraszam do przeczytania recenzji książki Delivering Happiness, opisującej burzliwe (a przez to ciekawy) losy sklepu Zappos.com. Tekst podesłał Artur Rynkiewicz, który wygrał tę pozycję w konkursie organizowanym na eKomercyjnie.pl. Miłej lektury!

Recenzja Delivering Happiness

Zacznę od tego, o czym Delivering Happiness nie jest. Książka nie jest o kampaniach reklamowych czy technikach negocjacji z kontrahentami. Jeśli ktoś szuka świetnych sposobów na reklamę czy cross-selling to na pewno ich w niej nie znajdzie.

Co w takim razie zawiera książka? Z początku lektury nie było to to, czego oczekiwałem po reklamie jaką przeczytałem o tej pozycji. Historia rozkręcała się, ale nie była ona przełomowa czy też rewolucyjna. Ot „zwykła” ścieżka kariery milionera. Możemy ocenić autora z punktu widzenia rzeczy, którymi się zajmował. A było ich wiele. Tony’ego można opisać jako osobę o niesamowitej motywacji i parciu do sukcesu. Co więcej, jest to sukces, który oznacza także pomoc innym.

Tony Hsieh pokazuje, jak dochodził do wiedzy i pozycji, którą ma. Opisuje powalające na kolana sukcesy, które okazują się drogą „do zatracenia”, jak i porażki, które mimo ich goryczy, stają się motywacją do zmian i kolejnych osiągnięć. Tony pokazuje unikalny sposób podejścia do ludzi i relacji z nimi. Jeden z fragmentów książki przytacza bardzo prostą i znaną wielu prawdę: nasze działania można skopiować, nasz software można kupić, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć, co zrobimy. Dlatego, jeśli naszym działaniom przyświeca pasja, jeśli praca jest miejscem naszego rozwoju i innowacji to mamy przewagę, której nie dadzą firmie żadne inwestycje w sprzęt, oprogramowanie czy systemy zarządzania. Świetnie to pasuje do naszego rynku ecommerce, gdzie porównywarki cenowe są często dominującym motorem obrotów wielu firm, a sklepom brakuje inwencji w rozwoju.

Tony pokazał nie sposób zarządzania firmą, ale filozofię życia, która umożliwia między innymi skuteczne zarządzanie firmą. Nie bez przyczyny pełny tytuł w tłumaczeniu brzmi (tłumaczenie moje) – Dostarczając szczęście – ścieżka ku zyskom, pasji i skuteczności.

Dzięki lekturze można także podpatrzeć kulisy biznesu za Atlantykiem. Cokolwiek by się nie słyszało o kryzysie, który tam panuje i tak po lekturze czuje się zazdrość o łatwość z jaką przychodzi tam start własnej firmy i dalszy jej rozwój.

Nie chcę zdradzać wszystkich szczegółów książki, bo naprawdę warto samemu do niej zajrzeć. Nie ma jeszcze tłumaczenia na polski, ale język angielski w książce jest na poziomie dostępnym zwykłym śmiertelnikom. Książka napisana jest lekko, bez ekonomicznych wywodów i specjalistycznych określeń. Pokazuje to w części charakter autora, który sam pisze, iż woli prosty język, przemawiający do ludzi ponad slogany i hasła prezesa zarządu, którym w końcu jest.

Zdecydowanie polecam Delivering Happiness.

Artur Rynkiewicz

Reklama

Pozycjonowanie stron internetowych

Przeczytaj również:

Ekomercyjni

Nowa, zamknięta grupa na facebooku. Dużo ekomercyjnej wiedzy, networking, pomoc. Tu się poznasz na e-commerce.

Zobacz grupę