Biznes w dobrej formie w czasach kryzysu? Cztery porady dla merchantów

Sprzedaż B2B
Sonia Mrzygłocka-Pyć

Sonia Mrzygłocka-Pyć

PR Manager
idosell.com

Choć inflacja w Polsce spada, nadal utrzymuje się na wysokim, dwucyfrowym poziomie. W takiej koniunkturze prowadzenie biznesu nie jest proste. Jedną z gałęzi gospodarki, która musi teraz poradzić sobie z nowymi wyzwaniami, jest e-commerce. W ciągu ostatnich lat e-handel wzrastał bardzo szybko i odnotowywał duże wzrosty. W tym momencie jego dynamika nieco spadła, jednak e-commerce nadal jest w dobrej formie. Wpływ na to może mieć m.in. fakt, że konsumenci, którzy szukają oszczędności, zwracają się w kierunku zakupów w e-sklepach – bo jak wiadomo, mogą one sobie pozwolić na konkurencyjne ceny. Jednak przy zmieniającej się sytuacji gospodarczej warto pomyśleć o kilku istotnych kwestiach, które pomogą utrzymać biznes w dobrej formie – nawet w czasach kryzysu.

Spis treści:

  1. Silny brand
  2. Optymalizacja
  3. Płatności odroczone I raty
  4. Cross-border

Silny brand

Według Raportu Gemius z 2022 roku atrakcyjna cena jest najistotniejszym elementem, który wpływa na decyzje zakupowe internautów (45 proc. badanych). W czasie, w którym wszyscy oszczędzają, konsumenci zdają się przykładać do tego jeszcze większą wagę. E-biznesy powinny jednak pamiętać, że na coraz bardziej konkurencyjnym rynku, samo granie ceną już nie wystarczy. Warto więc skorzystać z tego, że klienci szukają dobrej jakości i możliwości zrobienia zakupów w bezpieczny, bezproblemowy sposób. W tym przypadku warto postawić na budowanie silnego, rozpoznawalnego brandu, który będzie kojarzył się zarówno z korzystnymi ofertami, dobrymi doświadczeniami zakupowymi, jak i porządnymi produktami. To lojalizuje klientów i sprawia, że chętnie wracają do e-sklepu. Budowanie brandu to działanie o efekcie długofalowym. Dobra marka jest jasno określona, przemyślana, skierowana do konkretnych grup docelowych. Dzięki systematycznym, zmyślnym działaniom, merchanci mogą zaszczepiać u konsumentów kluczowe komunikaty, które w konsekwencji składają się na świadomość brandu.

Zapamiętaj

Dobre skojarzenia z marką sprawiają, że konsumenci, myśląc o produkcie, którego potrzebują, łączą go z konkretną marką. Wracają oni do miejsc ze sprawną obsługą, które znają i lubią.

Optymalizacja

Coraz szerzej poruszanym tematem w e-commerce jest automatyzacja procesów i wykorzystanie AI. Tego typu narzędzia mogą pomóc w optymalizacji, która w konsekwencji pozwoli na oszczędność czasu i pieniędzy. Jest bardzo dużo obszarów, które mogą zostać zreorganizowane dzięki AI. Dotykają one przede wszystkim automatyzacji i optymalizacji różnorodnych procesów w tym m.in. działań marketingowych, zarządzania magazynem, czy też obsługi kontaktu z klientami. Wszystko jest zależne od potrzeb sprzedawców i oczekiwanych efektów w relacji do nakładów. Wykorzystanie AI w e-commerce może być dobrym rozwiązaniem na czas kryzysu, bo pomaga optymalizować koszty. Jednak „zatrudnienie” sztucznej inteligencji wymaga inwestycji i budowania kompetencji. Pomimo to eksperci przewidują, że w ciągu najbliższych lat zastosowanie AI w e-handlu będzie coraz powszechniejsze.

Optymalizację i oszczędność w e-biznesie można także uzyskać dzięki wdrożeniu fulfillmentu. Ta opcja może okazać się tańsza i bardziej elastyczna niż utrzymywanie własnej infrastruktury przy szybko rosnących kosztach. Właściciele sklepów internetowych powinni w obecnych czasach mocno przekalkulować, czy własna infrastruktura magazynowo-logistyczna jest bardziej opłacalna niż korzystanie z firm, wyspecjalizowanych w tego rodzaju usługach. Fullfilment może nierzadko okazać się zaskakująco bardziej opłacalny niż realizowanie wysyłki samodzielnie. Opłacalność oczywiście jest mocno skorelowana z branżą i modelem biznesowym, w jakim porusza się dany sprzedawca, ale na pewno warto sprawdzić, czy takie rozwiązanie nie przyniesie sprzedawcy dodatkowych oszczędności w postaci niższych kosztów utrzymania infrastruktury, pracowników i czasu.

Płatności odroczone I raty

Konsumenci coraz częściej szukają nie tylko oszczędności, ale też nowych metod płatności. Jak pokazują dane Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego, w listopadzie ubiegłego roku organizacje BNPL udzieliły finansowania na poziomie 236,5 mln zł. To dało wzrost o 27,4 proc. (m/m). Z badania wykonanego przez Mastercard wynika, że w Polsce aż 89 proc. respondentów twierdzi, że zna płatności odroczone. Globalnie ten odsetek wynosi 81 proc. Aż 68 proc. polskich konsumentów przyznaje, że korzysta z tych rozwiązań przy większych lub nagłych zakupach, a 31 proc. z nich płatności odroczone pomagają zarządzać domowym budżetem. W ubiegłym roku w sklepach internetowych opartych o rozwiązanie IdoSell płatności odroczone były jedną z najszybciej rozwijających się metod. To wskazuje nam, że w czasie trudnej sytuacji makroekonomicznej oraz inflacji, konsumenci szukają zarówno oszczędności, jak i nowych doświadczeń zakupowych. Dodatkowo widzimy, że na płatnościach odroczonych zyskują same sklepy internetowe. Przyciągają one klientów, pomagają odzyskać utracone koszyki, prowadzą do tego, że konsumenci decydują się na droższe produkty.Coraz większą popularność zyskują nie tylko płatności odroczone, ale też systemy ratalne, czy też leasingi. W czasie inflacji mogą być znacznie wygodniejsze dla konsumentów niż tradycyjne metody.

Cross-border

Inflacja dotknęła nie tylko Polaków. Konsumenci odczuli jej skutki w większości krajów Europy i świata. Również tam kupujący szukają dobrych cen. Dlatego też polscy przedsiębiorcy mogą zainteresować się cross-border, czyli handlem transgranicznym. Wyjście na nowe rynki to możliwość dotarcia do milionów nowych, potencjalnych klientów.

Warto wiedzieć

Sklep internetowy, który ma już w Polsce stabilny status, powinien zainwestować w cross-border. Na pewno jest on szansą na większą sprzedaż. Szczególnie że ceny z polskich e-sklepów mogą być zdecydowanie korzystniejsze dla Niemców, Holendrów czy Francuzów niż w sklepach z ich rodzimych krajów.

Eksportowi może też sprzyjać kurs złotówki. Dla krajów rozwijających się (Europa południowo-wschodnia), przechodzących transformacje, takie jak w Polsce przeszliśmy 20-30 lat temu, nasze produkty wydają się bardzo interesujące. Ich cena dalej jest atrakcyjna (w porównaniu z cenami z Europy zachodniej), a jakość jest postrzegana jako lepsza niż produktów z rynku lokalnego.

Niektóre polskie platformy sklepowe umożliwiają łatwe i szybkie wejście w cross-border. Istnieją całe pakiety rozwiązań, które będą wspierać sprzedaż w różnych krajach. Te udogodnienia to m.in. preferowane na danym rynku metody dostawy (integracje z kurierami), płatności, porównywarki, integracje z lokalnymi marketplace’ami, gotowe tłumaczenia szablonu sklepu, rozwiązania usprawniające rozliczanie VAT OSS, wzory regulaminu, polityki prywatności oraz funkcję aktywnej zgody na politykę cookies.

Reklama

Przeczytaj również:

Artykuł
01.01.2024

Q-commerce: rewolucja w szybkich dostawach

Miłosz Nowakowski

Miłosz Nowakowski

Sales Director
brandly360.com

Artykuł
25.12.2023

Dlaczego warto zadbać o jakość opisów w e-commerce? 5 niepodważalnych argumentów

Maciej Sowa

Maciej Sowa

Specjalista ds. marketingu
agencjakuznia.pl

Ekomercyjni

Nowa, zamknięta grupa na facebooku. Dużo ekomercyjnej wiedzy, networking, pomoc. Tu się poznasz na e-commerce.

Zobacz grupę