Odkąd Amazon.com kupił firmę Quidisi, staram się uważnie obserwować jej dalsze poczynania na rynku ecommerce. Operator takich marek jak Diapers.com, Soap.com czy BeautyBar.com uruchomił jakiś czas temu sklep z artykułami dla zwierzęt Wag.com. Już wtedy było wiadomo, że szykuje kolejną witrynę sprzedażową – YoYo.com (zabawki). Warto teraz bliżej przyjrzeć się temu, jak Quidisi startuje z nowym sklepem internetowym, by móc wykorzystać najlepsze pomysły w swoim biznesie.
Przede wszystkim, informacje o debiucie YoYo.com były sprytnie „przemycone” do press-packów na temat premiery Wag.com, dzięki czemu firma zdobyła trochę linków już w chwili, kiedy była gotowa jedynie nic nie znacząca zaślepka pod docelową domeną.
Kilka dni temu użytkownicy z liście adresowej Diapers.com dostali e-mail zapowiadający pojawienie się nowego sklepu. Newsletter zawierał newsa o tym, że mocno powiększy się oferta firmy w zakresie zabawek dla dzieci, a wszystko dzięki nowej marce. Krok w świetnym kierunku – skoro klienci Quidisi kupują pieluchy i inne akcesoria dla maluchów, to kolejne w kolejce są zabawki dla starszych (dorośli oczywiście też znajdą coś dla siebie:)).
Kolejna zmiana spotkała samą stronę YoYo.com. Pojawił się slogan sklepu („A happy place to shop for toys”), a także możliwość zapisania się na listę e-mailową sklepu. Dodatkowo, już na tym etapie właściciel nowej marki aktywnie chwali się wyróżnikami swojej oferty, czyli:
- asortymentem 20 tys. produktów dostępnych od ręki
- 1-2 dniową, darmową wysyłką (dla zamówień powyżej 49 dolarów)
- biurem obsługi klienta czynnym 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu
- możliwością zwrotu towaru przez 365 dni.
YoYo.com promuje też swój fanpage na Facebooku oraz konto na Twitterze, gdzie już odbywają się rozmowy z potencjalnymi klientami (odpowiedzi na pytania, prezentacja ciekawych produktów z oferty, etc.).
Wszystkie te działania nie są niczym nadzwyczajnym, ale z pewnością sprawią, że YoYo.com może liczyć na pierwsze zamówienia tuż po premierze. Już teraz użytkownicy wiedzą o nowej marce i – co ważniejsze – czekają na jej oficjalny debiut. Klient czekający na produkt przed startem to najlepszy klient :) Firma nie czeka na przygotowanie sklepu do końca, tylko aktywnie działa kilka tygodni wcześniej. Warto skorzystać z tego dobrego wzorca w przypadku swojego e-biznesu.
Oczywiście Quidisi jest „trochę” łatwiej, gdyż ma zaplecze w postaci swoich poprzednich sklepów (vide wysłany mailing do użytkowników Diapers.com), nie wspominając o samym Amazon.com. Sądzę jednak, że nawet bez takiego wsparcia, start YoYo.com z pewnością nie byłby „cichy”. W Polsce (oczywiście w innej skali) fajne działania przed premierą prowadził sklep 4gift.pl – zapraszam do tekstu Wojtka Latoszka na ten temat.
Na koniec dobra rada: im więcej osób dowie się o Twojej firmie i sklepie przed startem, tym lepiej dla Ciebie i dla Twoich wyników sprzedaży. Zacznij swoje działania marketingowe jeszcze zanim dostaniesz gotowy sklep od zespołu grafików i programistów. Pierwsze zamówienia złożone w dniu debiutu udowodnią Ci, że było warto.