Internet, będący coraz częściej integralną częścią życia człowieka, również podatny jest modzie, kolejnym trendom. Przeszliśmy bardzo subtelnie ze „słowa pisanego” w postaci blogów, poprzez „cyfrowe pismo obrazkowe”, czyli zdjęcia, które zalewają nas z dosłownie każdej strony cybernetycznego świata, ale największy boom, który nas czeka, dotyczy filmów i materiałów video, które już mają się w e-przestrzeni coraz lepiej, wypierając media bardziej konwencjonalne, takie jak telewizję.
YouTube to nie tylko śmieszne filmiki
Jeśli zapytamy przeciętnego nastolatka, przedstawiciela pokolenia Z, co ogląda w telewizji, to popatrzy na nas z politowaniem. Jakiej telewizji? Przecież wszystko to, co go interesuje, jest na YouTube. Tam sam wybiera co i kiedy chce oglądać i żaden dyrektor programowy, nawet najpopularniejszej i najmodniejszej telewizji, nie ma tu prawa do decyzji. Na pytanie „Co można znaleźć na YT?” odpowiedź jest tylko jedna: „A co chcesz?”. Szukasz śmiesznych filmików z kotkami? Proszę bardzo. A może chcesz się dowiedzieć jak z butelki zrobić lampę? Nic prostszego. Moim pierwszym „tutorialem”, którego obejrzałam za pośrednictwem tego serwisu, był filmik z opisem jak naprawić wyrwany ze ściany kontakt. Tato powtarzał: „Przytrzymuj, nie szarp”, ale to ja, więc go wyrwałam i było mi głupio zajść do niego po raz kolejny i poprosić o naprawę. Z pomocą przyszła sieć. Miły pan typu „złota rączka” ciepłym głosem opisywał krok po kroku co należy zrobić… I naprawiłam.
Ale ustalmy coś – YouTube to nie tylko filmiki tego typu. Od dłuższego czasu ogromny potencjał tego serwisu dostrzega cały e-commerce i tym zagadnieniem się dziś zajmiemy. Bo przecież skoro chcesz promować swoją firmę w sieci, to opierasz się na różnych elementach, a w tym na mediach społecznościowych. YouTube bez wątpienia należy do tego grona i co ciekawe – daje Ci jeszcze więcej możliwości, niż możesz sobie wyobrazić.
Do YouTube można podejść na trzy sposoby, przy czym one zupełnie się nie wykluczają. Do tych opcji należy publikowanie własnych materiałów filmowych, opłacanie reklam, pojawiających się w boxach i na filmikach innych osób oraz opieranie się na tzw. youtubersach, czyli osobach znanych w kręgach tego serwisu, którzy vlogują, tworzą swoje własne materiały i na przykład recenzują dane produkty. Od tego ostatniego punktu zaczniemy.
YouTube personality
Osobowości z YT (z ang. youtube personality) to osoby, które tworzą różnego rodzaju filmiki i umieszczają je na tym portalu. Są one absolutnie różne i często wydawać by się mogło, że są one wręcz błahe, ale zasięgi, liczby subskrybentów i możliwości – nie mają nic wspólnego z błahością. YouTube często jest pierwszym etapem w czymś znacznie większym. Wśród najpopularniejszych kanałów na tym portalu, znajdują się te dotyczące lifestyle’u, sprzętu i technologii, są też kanały związane z muzyką, filmem, ciekawostkami – tu naprawdę można znaleźć wszystko!
Żeby nie być gołosłowną, wesprę się kilkoma postaciami ze świata polskiego YouTube. Karolina Gołębiewska zaczęła od kanału z fryzurami i stylizacjami włosów, a dziś jest jedną z najpopularniejszych rodzimych youtuberek z branży beauty, fashion i lifestyle. Ewa z kanału Red Lipstick Monster poza typowo „dziewczęcymi” sprawami, takimi jak makijaż czy fryzury, jest jednym z bardziej uznanych autorytetów „w sieci”, którzy zajmują się modyfikacjami ciała, czyli piercingiem i tatuażami.
Kanałów związanych z technologią również jest mnóstwo. Jedni twórcy podchodzą do tego dosyć ogólnie, inni skupiają się np. wokół jednej marki i tak też zrobił Robert Nawrowski, który opiera się przede wszystkim na ofercie Samsunga, chociaż czasami pojawi się też u niego i inny producent. W swoich materiałach prezentuje sprzęt, odpowiada na pytania swoich widzów i rozwiewa ich wątpliwości.
Jeśli zaś ktoś szuka informacji na nurtujące go pytania z zakresu wiedzy, np. jak mnożą japońskie dzieci lub dlaczego północ jest na górze, to kanał SciFun będzie idealny.
Dlaczego wspominam o tych wszystkich osobach, którzy tak naprawdę są kroplą w oceanie dobrych i popularnych YouTuberów? Ano żeby uświadomić, że czasem warto zainwestować w promocję swojego e-biznesu w oparciu o nich, o ich możliwości, pomysły, ale także zasięgi i statystyki. To osoby, które tworzą ten serwis i znają go od podszewki. Wiedzą jak reklamować, jak prezentować produkty.
Najlepiej wyjść z propozycją współpracy do twórcy, który w krąży wokół gałęzi branżowych, które i Ciebie mogą dotyczyć. Nie oferuj technologicznemu vlogerowi recenzji produktów do pielęgnacji ciała! Jeśli masz problem z odpowiednim doborem twórcy, to najlepiej poszukać kogoś z lifestyle’u.
Czego nie należy robić? Nie zmuszaj nikogo i nie wymagaj wyłącznie pozytywnego odbioru. Pamiętaj też, że tak samo jak w przypadku grafików czy dziennikarzy oraz blogerów, vlogowanie może być często sposobem zarabiania dla osób publikujących tam materiały i nie zawsze muszą oni chcieć pracować z Tobą wyłącznie na zasadzie barteru – towar za recenzję.
Zatem co można robić? Zaoferuj produkty do konkursów dla widzów danej osoby, wejdź z nią w kampanię, zaufaj jej, bo ci najlepsi, ten creme de la creme polskiego świata youtuberów, to fachowcy, którzy znają się na swojej robocie, dla których możliwość bycia trendsetterem to prawdziwa pasja.
Reklama na YouTube
Innym, dosyć popularnym sposobem na promowanie firmy, czy konkretnego produktu za pośrednictwem YouTube, są boksy reklamowe i reklamy, które wyświetlają się przed bądź w trakcie filmiku u innej osoby. I wszystko fajnie, wszystko super, bo statystyki YT są po prostu gargantuiczne i doprowadzające wiele osób do zachwytu już na starcie, ale wszyscy dobrze wiemy, jak współczesny człowiek reaguje na bannery reklamowe. Mało kto je jeszcze dostrzega. W momencie kiedy użytkownik szuka jakiegoś konkretnego materiału, nie zauważa tego, że po prawej stronie jest jakiś box, zachęcający go do zakupów w sklepie X. O ile w ogóle cokolwiek mu się wyświetla, bo według badań, ogromna ilość użytkowników Internetu używa aplikacji AdBlock. Te statystyki co roku są coraz większe i właściwie trudno się dziwić internautom, bowiem jesteśmy każdego dnia zalewani falą mniej lub bardziej drażniących reklam.
Ale YouTube poza boxami i bannerami oferuje również reklamy, które wyświetlane są podczas materiału, zamieszczonego na serwisie. Mogą one być również w postaci paska z informacją, ale bardzo często spotykamy się z klasycznymi spotami reklamowymi, pojawiającymi się na początku danego materiału. Tu również mamy dwa rodzaje do wyboru: reklamy typu „skippable” i „non skippable”. O co chodzi? O możliwość wyłączenia jej, bądź też nie. W pierwszej opcji widz po 5 sekundach może pominąć dalsze wyświetlenie. W drugiej – nie. Co ciekawe, wielu użytkowników YT wręcz czeka z gotowym do kliknięcia kursorem, by pojawiła się informacja, że można już pominąć wyświetlanie reklamy. Ale – co również intryguje znawców e-commerce, widzowie i tak wolą tego typu reklamy, niż te, których pominąć nie można i które trwają np. 30 sekund. Można by pomyśleć, że w dobie reklam telewizyjnych, przy których można przebiec na bieżni 2 km, wziąć prysznic i nakarmić kota, to po prostu ułamek, ale to Internet. Tu liczy się szybkość. Zatem, opierając się na powyższym fakcie, jeśli chcesz udostępniać u siebie reklamy, to wybierz wariant „skippable”. Nie zirytujesz w ten sposób swoich widzów. Natomiast jeśli koniecznie wybierasz wersję, która tego nie umożliwia, spróbuj w spocie reklamowym zachęcić widza, by dotrwał do końca. Liczy się dowcip, kreatywność, umiejętność pozyskania uwagi.
Jaki content na YT?
Na koniec coś, z czego YouTube jest najbardziej znany – publikowanie materiałów. Obie formy reklamowania na tym serwisie, o których wspomniałam w poprzednich akapitach, absolutnie nie „zabraniają” ani nie utrudniają tego, byś sam stworzył swój własny kanał, który posłużyć Ci może do wielu celów. Pamiętaj, że widz oczekuje jakości, zatem dobre oświetlenie oraz sprzęt audio-video, to absolutny must have. Ważny jest również content. Decydując się na nagrywanie materiałów i publikowanie ich na YT dajesz widzom i potencjalnym klientom możliwość jeszcze dokładniejszego opisu produktu, który uzupełni słowa i nieruchome zdjęcia.
A co może znaleźć się w filmikach, które stworzysz? Zacznij od podstaw: przedstaw firmę i asortyment. Zastanów się jakie pytania, dotyczące procesu zakupowego, może zadać Ci Twój potencjalny kupujący – taki filmik będzie świetną alternatywą dla klasycznego FAQ. Co dalej? Przedstawiaj produkty, opisuj je, jeśli trzeba – wyjaśniaj ich funkcje i sposoby używania. Kanał na YT to również świetne miejsce, by pokazać swoją firmę od kulis, przedstawić pracowników, pokazać typowy dzień pracy albo zupełnie inaczej – pokazać wyjątkowe momenty. To również świetne miejsce do publikowania materiałów obejmujących zapowiedzi czy nowości, no i nie zapominajmy o konkursach, które, jak i w przypadku innych mediów społecznościowych, są świetnym wabikiem dla fanów i obserwatorów. I skoro już jesteśmy przy social mediach, pamiętaj, że tworzenie materiałów na YT pozwala w świetny sposób krzyżować content w różnych społecznościówkach, prowadząc często z jednego kanału, na drugi.
Cyber-świat, który mocno jest już sprzężony z tym realnym, coraz bardziej zaczyna zauważać przewagę video nad tekstem i zdjęciami. Dlaczego? Bo daje to namiastkę bezpośredniego kontaktu, tak jakby ta osoba po drugiej stronie mówiła właśnie do Ciebie. Magia telewizji weszła w ten sposób na wyższy poziom.
Czy na YT warto być? Warto. Sam zdecyduj w jakiej formie chcesz tam zaistnieć, bowiem video potrafi „zarazić” widzów i szybko oraz skutecznie krążyć po sieci.