Sklep internetowy i blog. Jak to ugryźć?

Ekomercyjnie

Paulina Wawrzyczek

Sklep internetowy i blog do tego. W zasadzie można pomyśleć, co ma piernik do wiatraka, ale pomysł zdaje się być skuteczny i coraz bardziej popularny. Jest to jedna z ciekawszych form reklamowania biznesu, ponieważ w zależności od asortymentu, może inspirować, uczyć, podpowiadać rozwiązania i tak naprawdę jest bez ograniczeń, jeżeli chodzi o pomysły.

Ścieżki połączenia bloga i sklepu internetowego są na ogół dwie:

1. Mam bloga i nie zawaham się go użyć.

Masz swoje miejsce w sieci, w którym pokazujesz swoją twórczość, np. własnoręcznie zrobioną biżuterię. Statystyki rosną, pojawiają się pierwsze zamówienia, więc zaczynasz się zastanawiać, czy nie potraktować swojego hobby bardziej profesjonalnie. Zakładasz firmę, otwierasz sklep z rękodziełem. Oczywiście, prędzej czy później pojawią się negatywne komentarze o „sprzedaniu się”, o reklamach i opłatach, ale na ogół należy je zbagatelizować i robić dalej swoje, szczególnie, gdy robi się to naprawdę dobrze.

2. Mam sklep i szukam pomysłu na reklamę.

„Surowy” sklep to w obecnych czasach za mało. Właściciele internetowych biznesów dwoją się i troją, aby pozyskać klientów, zdobyć zainteresowanie, wywalczyć swoje miejsce na rynku, słowem – osiągnąć sukces. Mamy bannery, newslettery, promocje, ale to oferuje praktycznie 90% sklepów. Jak się wyróżnić? Coraz popularniejszym sposobem promocji stają się blogi i portale okołosklepowe.

Oczywiście, najlepiej od razu zintegrować bloga ze sklepem internetowym. Dlaczego? Na poniższych przykładach postaram się to wyjaśnić.

Makelifeeasier.pl

Obok bloga Kasi Tusk i jej przyjaciółki Zosi trudno przejść obojętnie. Jedni zachwalają pomysł, inni krytykują pod każdym względem (zaczynając od robienia fałszywego PR-u, na tandecie skończywszy). Blog
makelifeeasier.pl bardzo szybko doczekał się młodszego brata, na którym zamieszczane są przepisy kulinarne. Pod adresem makecookingeasier.pl możemy znaleźć apetyczne zdjęcia i receptury na zarówno proste, jak i wysublimowane dania. Fanki bloga szybko zaczęły zachwalać zastawę autorki, dopytując o miejsca, w których kupiła poszczególne elementy. Bardzo szybko narodził się sklep (makecookingeasier.shop.pl) z póki co skromnym, ale szczegółowo dobranym asortymentem do pieczenia, gotowania i podawania. W przypadku tego bloga łatwo rozpoznać, co było najpierw, jajko czy kura, a całość jest z pewnością dobrze ukierunkowana na klienta.

Mniammniam.com

Na portalu mniammniam.com nie ma wyraźnego podziału na blog i sklep, ale obowiązująca zasada jest bardzo podobna. W jednym miejscu znajdujemy zarówno przepisy na różne potrawy, jak i artykuły o tematyce kulinarnej, sztuczki i porady oraz sklep, w którym klienci mogą zaopatrzyć się w niezbędne narzędzia, pozwalające każdemu obudzić w sobie Nigellę Lawson.

Malabelle.pl

Kolejnym przykładem na ciekawe połączenie bloga ze sklepem może być marka malabelle.pl, która oferuje akcesoria do upiększania domu, czyli wszystko to, co sprawi, że nasze cztery kąty staną się miejscem wyjątkowym. W pierwszym poście na blogu, który działa pod szyldem sklepu, właścicielka napisała: „Właśnie spełnia się moje marzenie… W końcu osiągnęłam pełnię zawodową. Odkąd zerwałam z korporacją i zaczęłam projektować do pełni szczęścia brakowało mi jeszcze miejsca, w którym mogłabym gromadzić wszystkie kolekcje rzeczy wyjątkowych i pięknych. Teraz dopełniłam swój świat sklepem z pięknymi artykułami dekoracyjnymi. (…) Od zawsze interesowały mnie wnętrza, sztuka i wszystko co z tą tematyką jest związane. Projektuję i pomagam moim klientom w upiększaniu wnętrz. Teraz mogę również dzielić się wyborem wyszukanych przeze mnie dekoracji. (…) Nowa droga, nowa przygoda, która może zaprowadzić mnie do fantastycznych, jeszcze nie odwiedzanych przeze mnie miejsc – co jest dla mnie fascynujące i pasjonujące. Serdecznie zapraszam do podróży razem ze mną…”.

W tym przypadku na blogu pojawiają się inspirujące zdjęcia. Dzięki takiemu zabiegowi rozbudzamy
w kliencie potrzebę zmian i jednoczesną chęć do kupienia gadżetu. Na stronie znajdziemy zatem
zdjęcia z różnymi wystrojami, z detalami, ale również z krajobrazami i smakołykami. Całość tworzy
świetną kompozycję, która pozwala na rozbudzenie natchnienia i zapału twórczego.

Scrap.com.pl

Kolejny blog połączony ze sklepem, który pobudzi nasze moce twórcze, znajdziemy pod adresem:
http://inspiracje.scrap.com.pl/main/. Tu zwróciłam uwagę przede wszystkim na szaty graficzne obu projektów, które zachwycają i tworzą świetną, tematyczną całość. W sklepie internetowym znajdziemy różnego rodzaju elementy, które pozwalają tworzyć w coraz bardziej popularnej sztuce, jaką jest scrapbooking. Mamy więc papiery, nożyczki, guziki i naklejki, mamy tusze, wstążki i dziurkacze. Przeciętny użytkownik powie „Ot, sklep papierniczy”, a dla fanów tej techniki zdobień to prawdziwa arkadia. Dla scrapbookowców i scrapbookowczyń papiery, nożyczki i wstążki, z guzikami czy bez, to pole do popisu. Robią z tego niemożliwe rzeczy, którymi chwalą się (i inspirują innych) na oficjalnym blogu sklepu. To przykład na świetny chwyt marketingowy, bowiem pod każdym dziełem znajdują się elementy (ze sklepu), dzięki którym zostało ono wykonane. Do tego wokół społeczności blogowej w łatwy i przyjemny sposób można prowadzić zachęcające do kupna promocje, wyprzedaże. Proste!

Pasart.pl

Domeną branży Do It Yourself powinno być nieszablonowe podejście do sprzedaży. Połączenie bloga ze sklepem to umożliwia. Na blogu spod szyldu pasart.pl (na którym znajdujemy różnego rodzaju akcesoria jubilerskie) pokazane są lekcje i tutoriale, jak krok po kroku zrobić bransoletkę, wisiorek, świecznik, również za pomocą wskazanych elementów. Ile osób, tyle pomysłów. Blog pozwala wejść w daną grupę użytkowników i klientów, a to daje szeroki wachlarz pomysłów i rozwiązań, jaki można przyciągnąć
do nas. Możemy organizować rozdania, konkursy na najlepszy tutorial (z nagrodą do wybrania w naszym sklepie). Tę machinę wystarczy napędzić na odpowiednie tory, a sukces jest gwarantowany.

Jestesmodna.pl

W branży modowej odpowiednio prowadzony blog to miejsce zetknięcia tego, co oferujemy w naszym sklepie z ciuchami i dodatkami, z rzeczywistością: z ulicą, z pracą, z randką. Na takich blogach najczęściej pojawiają się inspiracje i stylizacje, które pomagają czytelnikom w doborze ubrań. To szczególnie przydatne w przypadku, gdy nie jesteśmy w stanie (lub po prostu nie chcemy) śledzić ciągle zmieniających się trendów modowych. Blog sklepu jestesmodna.pl jest właśnie tak skonstruowany. W każdej stylizacji znajduje się jeden, czasem kilka elementów z asortymentu. Co ciekawe, jeden ciuch pokazany może być w wielu odsłonach, na różne okazje, na różnych dziewczynach. W ten sposób stworzona została świetna platforma, na której odbywa się ciągła wymiana informacji, zdjęć, pomysłów.

Deezee.pl

Za to na blogu sklepu deezee.pl poza stylizacjami i poradami, znajdujemy również nowinki ze świata mody oraz informacje o publikacjach, które dotyczą sklepu. Mamy zatem reklamę w reklamie.

Prowadzenie bloga przy sklepie internetowym nie jest błahą sprawą. Nie można tego robić od niechcenia i „byle jak”. Nasza pasja i zaangażowanie, które pokazujemy, powinny zarażać dalej i w ten sposób zachęcać do zakupów. Warto przemyśleć, czy nie potrzebujemy do pomocy dodatkowej osoby. Idealnym kandydatem na miejsce redaktora w prowadzeniu bloga jest osoba, która danym tematem jest faktycznie zainteresowana. Musi być jednocześnie fachowcem i pasjonatem. Po prostu musi znać się na rzeczy. Nie raz będzie na pierwszym froncie, z mnóstwem pytań i wątpliwości naszych klientów. Kupujący lubią dostać ekspercką ocenę przedstawianych produktów, dlatego śledzą blogi osób, które są dla nich w danym temacie autorytetami. Decydując się na postawienie bloga, właściciele sklepu dzielą się swoją wiedzą i robią to za darmo, co pozytywnie wpływa na odbiór.

Blog i sklep internetowy to dwa zupełnie inne miejsca, a każde z nich rządzi się zupełnie odmiennymi prawami. Połączenie ich pozwoli nam „wpływać” na klienta, pobudzić jego wyobraźnię i sprawić, by poczuł sympatię do produktu, który my oferujemy. Nieważne, czy będzie to but, bransoletka czy pieczeń ze śliwką. Schemat jest prosty: pobudzamy do działania, dajemy wzór, inspirujemy i zupełnie przypadkiem oferujemy dokładnie to, czego klient oczekuje.

Powyższy artykuł pochodzi z Magazynu eKomercyjnie #11. Zapraszamy do przeczytania całego numeru!

Reklama

Pozycjonowanie stron internetowych

Przeczytaj również:

Artykuł
15.01.2024

8 funkcji, których nie może zabraknąć w Twoim e-Commerce B2B

Joanna Śliwa

Joanna Śliwa

Content Marketing Specialist
satisfly.co

Ekomercyjni

Nowa, zamknięta grupa na facebooku. Dużo ekomercyjnej wiedzy, networking, pomoc. Tu się poznasz na e-commerce.

Zobacz grupę