W dzisiejszym przeglądzie prasy ecommerce: T-Mobile sprzedaje e-booki | Ponad połowa Polaków nie wie czym są zakupy grupowe | Ideacto sprawdziło, który sklep jest najbardziej użyteczny | Krótki wywiad: Radosław Gasiuk z E-naczynia | Wirtualne sklepy Tesco w Korei Południowej | Z internetu do galerii handlowych | Gaypon, czyli Groupon w wersji homo.
T-Mobile sprzedaje e-booki »
Operator komórkowy T-Mobile rozszerza swoją działalność i zaproponował klientom elektroniczną księgarnię z e-bookami, w której można znaleźć około 1700 pozycji do pobrania na komputer lub smartfon. Krok w ciekawym kierunku.
Ponad połowa Polaków nie wie czym są zakupy grupowe »
Kolejne ciekawe badanie agregatora GoDealla.pl. Tym razem wyszło na to, że ponad połowa ankietowanych osób (101) nie wie, czym w ogóle są zakupy grupowe. Co ciekawe, co czwarty pytany powiedział, że zna serwis Groupon.pl pomimo braku znajomości samych zakupów grupowych.
Ideacto sprawdziło, który sklep jest najbardziej użyteczny »
Fajne badania użyteczności standardowych wyglądów sklepów w trzech platformach sklepowych: Home.pl, Sote oraz IAI-Shop. Celem badania było wykrycie problemów i błędów związanych z użytecznością poszczególnych masek sklepów. To zawsze może być jakiś wyznacznik tego, które oprogramowanie wybrać.
Krótki wywiad: Radosław Gasiuk z E-naczynia »
Krótki wywiad na blogu iStore.pl, zrobiony trochę w stylu mojej serii Pokaż Swój Sklep. Na pytania odpowiada Radosław Gasiuk ze sklepu E-naczynia.
Wirtualne sklepy Tesco w Korei Południowej »
Kto jeszcze tego nie widział, teraz ma znakomitą okazję. Czy w tym kierunku zmierza ecommerce? Świetne rozwiązanie i duża wygoda na klientów (na tym najlepiej budować biznes).
Z internetu do galerii handlowych »
Oficjalna informacja prasowa o tym, że w niecały rok po uruchomieniu sklepu internetowego, Answear.com zadebiutował również w galeri handlowej i szykuje dalsze działania w tym kierunku.
Gaypon, czyli Groupon w wersji homo »
Zakupy grupowe w wydaniu dla gejów, lesbijek, itd. Użytkownicy znajdą tutaj oferty od firm uważanych za „gay-friendly” cokolwiek by to nie znaczyło. To się nazywa zajęcie niszy w zakupach grupowych :)