Wczoraj oprócz opisywanego poniżej magazynu, ukazał się już szesnasty numer Proseed. W środku znalazły się dwa teksty związane z e-commerce, które warto przeczytać. Mam tutaj na myśli wywiad z Michałem Jaskólskim i Wojciechem Czarneckim (Nokaut.pl) oraz krótki poradnik na temat tego, jak się przygotować do nagłego wzrostu liczby zamówień w sklepie internetowym (Dzień Darmowej Dostawy się kłania:)).
Poniżej dwa wybrane fragmenty na zachętę do lektury:
Nokautomatyzacja – fragment wywiadu:
(…)
Nie liczy się jedynie cena, ale też jakość obsługi?
Obserwujemy to od początku funkcjonowania naszego serwisu. Są dwie grupy klientów e-commerce. Pierwsza, która patrzy tylko na cenę, i druga – patrząca na markę, jakość obsługi klienta, bezpieczeń- stwo transakcji, czas dostawy, dostępność itd. Według nas ta druga grupa stanowi już większość. Jeśli nawet nie skorzystają z najniższej ceny w Internecie, to i tak ich zakup będzie tańszy w porównaniu z zakupami w zwykłym sklepie.
Sprzedawcy dostosowują się do tych oczekiwań?
Znaczna część na pewno. Co prawda nadal zdarza się, że sklep wystawia produkt, którego nie ma w rzeczywistości w magazynie, ale to się zmienia. Parę lat temu robiło tak naprawdę wielu sprzedawców, wrzucali w porównywarki wszystko, choć praktycznie niczego nie mieli na stanie. Obecnie sprzedawcy wiedzą, że to się już nie opłaca. Po pierwsze: muszą płacić za każdego przekierowanego użytkownika. Po drugie: klient niczego nie kupi, skoro nie mają pro- mowanych towarów. Mało tego – raczej nie wróci już do ich sklepu.
Proseed #16, str. 32
Jak opanować inwazję klientów na sklep internetowy? – fragment tekstu:
(…)
Kamil Matysik z Etin Group Sp. z o.o., spółki prowadzącej m.in. sklep KrainaHerbaty.pl, tak wspomina ubiegłoroczny Dzień Darmowej Dostawy:
– Pierwsze godziny to był szok i niekończące się klikanie bez zastanowienia w zalewające nas faktury. Potem przyszło otrzeźwienie i pytanie: „Co dalej?”. Jednego dnia mieliśmy tyle zamówień, ile przez cały sierpień. Przez kolejne dwa tygodnie trwaliśmy w chaosie i nieustającym napięciu. W tym okresie zarówno ja, jak i wspólnik, dołączyliśmy do supportu.
W realizacji ponadnormatywnej liczby zamówień pomagało osiem dodatkowych osób szybko zaangażowanych na czas akcji, zupełnie nieprzeszkolonych, najczęściej „znajomych znajomych”. Praca odbywała się w trybie zmianowym, także w weekend.
– Wysyłaliśmy około 250–300 przesyłek dziennie. Niestety, u nas dochodzi najbardziej pracochłonna część, czyli konfekcjonowanie. Taka ilość zamówień to około 1300 spakowanych paczek herbaty – przyznaje Kamil. – Sprawy nie ułatwiała zima, problemy z kurierami i z dostawcami, ale dzięki pełnej mobilizacji wszystko udało się wysłać przed Świętami.
Proseed, str. 68
Proseed #16 możecie przeczytać online TUTAJ.