Madbooks to biznes, który łączy pasję z doświadczeniem – wywiad z Marcinem A. Dobkowskim

Ekomercyjnie

Paulina Wawrzyczek

madbooks-logoKupowanie książek przez internet cieszy się niegasnącym zainteresowaniem wśród polskich konsumentów. W sieci działa już obecnie kilkaset mniejszych i większych księgarni internetowych, które stanowią coraz większą konkurencję dla tych tradycyjnych. Jedną z prężnie działających e-księgarni w Polsce jest MadBooks.pl – o początkach działalności oraz rozwoju w branży księgarskiej opowiada właściciel, Marcin A. Dobkowski.

Zanim wystartowałeś z księgarnią internetową MadBooks.pl, czym się zajmowałeś i jakie było Twoje doświadczenie w e-commerce?
Otwierając w kwietniu 2009 roku MadBooks, razem z moją żoną Kasią nie mieliśmy właściwie doświadczenia w e-commerce. Kasia po zakończeniu studiów pracowała jako dyrektor marketingu, ja zarządzałem firmami i prowadziłem własne (kancelarię i agencję reklamową).

Dlaczego zdecydowałeś się na sklep internetowy i tę branżę?
Kasia i mnie łączy miłość do książek. Od dzieciństwa ona marzyła o prowadzeniu księgarni, a ja antykwariatu. MadBooks był więc biznesem w którym chcieliśmy połączyć nasze doświadczenie z naszą pasją.

Jak wyglądały początki Twojego sklepu internetowego?
MadBooks wystartował 13 kwietnia 2009 roku. Kapitał startowy nie był oszałamiający, wynosił słownie 500 złotych. Przygotowanie pierwszej wersji sklepu zajęło nam niecałe 14 dni (13 dokładnie, bo pomysł zrodził się w Prima Aprilis). Zaczynaliśmy od oscGold, który w latach 2009-2011 modyfikowaliśmy w zakresie własnym. Od 2012 roku MadBooks działa na platformie RedCart, która wprowadziła na nasze życzenie wiele istotnych zmian i dostosowała mechanizmy do specyfiki naszej branży. MadBooks jest właściwie ciągle udoskonalany i nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek uznali, że już nic nie chcemy zmienić, poprawić lub dodać. Zmieniające się otoczenie biznesowe i realia wymuszają zmiany, że o konkurencji nie wspomnę.

madbooks-screen

Jak zdobywałeś informacje na temat „istnienia” w e-commerce?
E-biznes to przede wszystkim biznes. Zaczynając przygodę z e-commerce Kasia i ja mieliśmy już duże doświadczenie w prowadzeniu firm i zarządzaniu projektami. Uczyliśmy się głównie na swoich i cudzych błędach, nie zapominając jednocześnie o literaturze, do której właściwie uzyskaliśmy nieograniczony dostęp. W 2010 roku okazało się, że mój przyjaciel Krzysztof Bartnik jest ekspertem i prowadzi eKomercyjnie.pl. Od tego czasu on i jego serwis stały się dla nas istotnym źródłem wiedzy.

Branża księgarska jest solidnie obsadzona na polskim rynku internetowym. Jak MadBooks.pl wyróżnia się na tle konkurencji?
Szanujemy swoją konkurencję. Kiedy zaczynaliśmy niektórzy z nich stanowili dla nas punkt odniesienia lub nawet wzór godny naśladowania. Uczyliśmy się od najlepszych z branży i patrząc na to co dzisiaj się dzieje, z przykrością stwierdzam, że chyba lepiej zapamiętaliśmy lekcje, niż nasi „nauczyciele”. MadBooks stawia przede wszystkim na jakość i solidność. Mamy jedne z najniższych cen w Polsce przy zachowaniu najwyższej jakości i dbałości o klienta. Nie przypominam sobie, abyśmy kiedykolwiek myśleli w innych kryteriach, niż zadowolenie klienta. Takie podejście, choć kosztowało nas nieraz sporo nerwów i pieniędzy, z każdym dniem procentuje.

Jakie są największe sukcesy Twojego e-biznesu?
Istniejemy i zarabiamy z roku na rok więcej. To chyba największy i najważniejszy sukces. Na pewno cieszą nas I i II miejsce w rankingu Zaufanych Opinii Ceneo. Nie ma bardziej radykalnego systemu weryfikacji, niż zapytanie każdego klienta, co sądzi o twoim sklepie. Zwłaszcza będąc świadomym, że niezadowoleni piszą dziesięć razy chętniej, niż zadowoleni.

Jeśli mógłbyś cofnąć czas, co zrobiłbyś inaczej?
Wystartowałbym 5 lat wcześniej.

Które słowa najtrafniej opisują sklep MadBooks.pl?
Najlepszy z najtańszych, najtańszy z najlepszych! ;)

Kim jest przeciętny klient Twojej księgarni?
Przy tak szerokim asortymencie ma się właściwie całe spektrum klientów. Prowadząc księgarnię cztery lata dorobiliśmy się sporej grupy stałych klientów. Z wieloma pozostajemy na bardzo przyjacielskiej stopie. Z osób, które szczególnie utkwiły mi w pamięci to: Marlena (psycholog i pierwszy samozwańczy ambasador MadBooks), Bartosz (leśniczy miłośnik fantastyki i japońskich komiksów, który jako pierwszy został objęty programem lojalnościowym), o. Franciszek (bibliotekarz w jednym z seminariów) czy Arkadiusz (miłośnik książek tak ciężkich, że czasami małe paczki ważyły tonę).

Czy podczas tych kolejnych lat miałeś moment kryzysu w swojej firmie, który zagrażał jej dalszemu funkcjonowaniu?
Mieliśmy okresy lepsze i gorsze, jak każda firma. Migracja z oscGold na RedCart na pewno kosztowała nas wiele nerwów, głównie ze względu na złożoność procesu i limit czasowy. Był to z biznesowego punktu widzenia punkt krytyczny. Na szczęście wszystko udało się i mam nadzieję, że nadal będziemy rozwijać się w tempie z lat poprzednich.

Na co przede wszystkim stawiasz w prowadzeniu sklepu internetowego?
Uczciwość i życzliwość wobec klientów. Solidność wobec partnerów biznesowych. Realizm w ocenie sytuacji w kontaktach z samym sobą.

Jakie są najważniejsze wydarzenia w życiu sklepu MadBooks.pl?
Z perspektywy czasu wydaje mi się, że mógłbym pokusić się o wskazanie „kamieni milowych”.

  • 2009 – urodziny; MadBooks po sześciu miesiącach zostaje wydzielony jako osobna firma.
  • 2010 – MadBooks opuszcza pomieszczenia agencji w których zaczynał i wyprowadza się do własnego lokalu; przychód przekroczył magiczny 1 milion.
  • 2011 – I miejsce w rankingu Zaufane Opinie Ceneo, migracja na Red Cart.
  • 2012 – dynamika wzrostu sprzedaży przekracza 100% rocznie, rozpoczynamy więc inwestycje w nową siedzibę.

madbooks-screen2

Jak zmieniała się branża przez te lata?
Branża księgarska zmienia się bardzo. Spada poziom czytelnictwa. Powoli, acz systematycznie, rośnie rynek e-booków. Piractwo książkowe ma się z roku na rok lepiej, w przeciwieństwie do księgarń. Wiele firm, które stanowiły dla mnie niedościgniony wzór w roku 2009 przeżywa trudności, zostało sprzedanych ze względu na złe wyniki finansowe lub nawet nie istnieje. Malejący rynek zdecydowanie wpłynął na zaostrzenie się konkurencji.

Jak zmieniał się Twój sklep internetowy na przestrzeni lat?
Tak bardzo, że nawet chyba nie umiałbym tego treściwie opisać. Ostatnie cztery lata to okres nieustające zmiany. Nie ma dnia, abyśmy czegoś nie dodali lub poprawili.

Które metody marketingowe najlepiej docierają do Twoich klientów?
Trudno wskazać najlepsze metody marketingowe. Jedne są skuteczne przy pozyskiwaniu nowych klientów, drugie przy utrzymaniu klienta, jeszcze inne w stosunku do stałych klientów. Moim zdaniem nie ma uniwersalnego rozwiązania i należy przyrządzać dla każdego klienta marketingowy koktajl z różnych składników.

W jaki sposób budujesz przywiązanie do swojej marki?
Prochu nie wymyśliliśmy… Wszyscy nasi zarejestrowani klienci uczestniczą w programie lojalnościowym. Dodatkowo staramy się nagradzać stałych klientów książkami niespodziankami, darmową dostawą lub innymi prezentami.

Jak chcesz rozwijać swój sklep? Co planujesz w przyszłości?
MadBooks będzie ewoluował, rewolucji nie przewidujemy. W najbliższych miesiącach wprowadzamy do silnika sklepowego szereg nowych funkcjonalności. Klienci powinni uzyskać większą wygodę korzystania z naszej księgarni. My uzyskamy szereg nowych narzędzi, które wpłyną na redukcję liczby popełnianych błędów i pozwolą nam na lepsze personalizowanie oferty dla naszych klientów.

Współpraca z RedCart układa się nam na tyle dobrze, że na dzisiaj prowadzimy na tej platformie jeszcze dwie księgarnie Bookiatryk.pl i Esensjomania.pl. Dodatkowo prowadzimy jeszcze Klub Książki Biznesowej Lektury.biz i przygotowujemy się do współpracy z GameClub.pl.

Jeśli chodzi o statystyki, to jak one prezentują się na przełomie lat? Ile zamówień pojawiło się w pierwszym tygodniu, ile obecnie? Ile osób zajmowało się projektem kiedyś i teraz?
W pierwszym tygodniu nie mieliśmy ani jednego zamówienia. W drugim zresztą też. Nasze pierwsze zamówienie pochodzi z 28 kwietnia 2009 roku, godzina 16:51 ;) Obecnie tygodniowo mamy około 500 zamówień, choć księgarstwo jest w dużej mierze sezonowe (pierwsza połowa roku jest dużo słabsza od drugiej). Na początku „w” MadBooks pracowały dwie osoby, obecnie jest ich cztery, choć zajmują się one również pozostałymi trzema księgarniami.

Co doradziłbyś osobom, które chcą obecnie wystartować ze sklepem internetowym? Na co zwracać uwagę, co postawić na pierwszym miejscu?
Wszystkim, którzy rozpoczynają przygodę z e-commerce, zalecałbym uzbrojenie się w cierpliwość. Wbrew wielu obiegowym opiniom nie jest to szybka i łatwa droga na zostanie milionerem. To wbrew pozorom praca na więcej niż pełen etat. Konieczne jest dobre planowanie i realizacja planów. Wyciąganie wniosków z sukcesów i porażek. Doskonalenie każdego aspektu działania firmy. Bardzo rzetelne i uważne zarządzanie finansami firmy. Ustawiczne poszarzenie wiedzy i kompetencji (swoich i pracowników). Poszukiwanie nowych rozwiązań i szukanie sposobu aby być lepszym niż konkurencja. Klienci nie zawsze kupują u najtańszych, często kupują u najlepszych.

Reklama

Pozycjonowanie stron internetowych

Przeczytaj również:

Artykuł
15.01.2024

8 funkcji, których nie może zabraknąć w Twoim e-Commerce B2B

Joanna Śliwa

Joanna Śliwa

Content Marketing Specialist
satisfly.co

Ekomercyjni

Nowa, zamknięta grupa na facebooku. Dużo ekomercyjnej wiedzy, networking, pomoc. Tu się poznasz na e-commerce.

Zobacz grupę