Moi teściowe już od ponad dwudziestu lat (!) prowadzą regionalną firmę drzewną. Jednym z najmniej przyjemnych, lecz koniecznych do funkcjonowania przedsiębiorstwa zajęć jest dosypywanie materiału do palenia w kotle (to napędza suszarnię). Pomimo wielu różnych starań, tego procesu nie udało się zautomatyzować. Ostatnio zgłaszam się do tego zajęcia na ochotnika.
Im częściej dokładam trociny do kotła, tym więcej razy dostrzegam co tak naprawdę liczy się w prowadzeniu firmy (niezależnie od jej rodzaju). Moim zdaniem kluczem do osiągnięcia sukcesu wydaje się być zwykłe machanie łopatą, czyli regularne powtarzanie tych samych czynności. Trzeba zrobić wszystko, żeby machnąć łopatą jeden raz więcej niż konkurencja.
„Machanie łopatą” odnosi się do wszystkich branż. W przypadku sklepu internetowego może to być odpowiedzenie na pięćdziesiąte pytanie od klienta, który nie dokonał jeszcze zakupu lub setne sprawdzenie i poprawienie opisów produktów. Gdy prowadzimy porównywarkę cenową może chodzić o mozolne przyłączanie jak największej liczby sklepów. W przypadku agencji interaktywnej może to być uświadamianie klientów, ile tak naprawdę pracy wymaga wymyślony przez nich projekt.
Niezależnie od segmentu rynku, kluczem do zwycięstwa w przedsiębiorczym wyścigu jest wytrwałość i cierpliwość . Aby skutecznie „machać łopatą” potrzeba środków finansowych i czasowych , a także ważne jest nieustanne trwanie w postawionym celu (ile sklepów internetowych czy stacjonarnych zamykanych jest przed upływem pierwszego roku działalności?). Oczywiście po drodze trzeba niekiedy zmieniać pierwotne założenia, lecz aby wygrać z konkurencją – nawet przy mało innowacyjnym biznesie – trzeba konsekwentnie powtarzać te same czynności. Warto powtórzyć je więcej razy niż konkurencja, nawet jeżeli przez jakiś czas przyjdzie nam działać pod kreską.
Pytanie brzmi, czy nasza konkurencja „macha łopatą” tyle razy co my? Jeżeli tak, to konieczne jest robienie tego dłużej niż oni. Dopiero wtedy nasza firma tak naprawdę odniesie rynkowy sukces.
