Miałem ostatnio okazję zapoznać się z raportem dotyczącym rynku ecommerce w UK. Raport stawia pytania o wpływ internetu na gospodarkę Wielkiej Brytanii. Twórcy publikacji patrzą na ecommerce dużo szerzej niż na typowe sklepy internetowe. Biorą pod uwagę systemy B2B, efektywniejszą komunikację i marketing – wszystkie czynniki, które ostatecznie mają wpływ na funkcjonowanie handlu.
Raport dostępny jest TUTAJ. Najciekawsze dla mnie wnioski:
- 1/3 biletów lotniczych w UK sprzedaje się przez Sieć.
- Tesco.com sprzedaje rocznie za około 2 miliardy funtów.
- Odzież i dodatki stanowi 14% ogólnej sprzedaży on-line.
- Jeden z liderów rynku odzieżowego Asos ponad 25% przychodów generuje z wyprzedaży.
- Drugi z liderów rynku odzieżowego Net-a-Porter w Londynie oferuje dostawę tego samego dnia co zamówienie.
- 3/4 ubezpieczeń samochodowych sprzedawana jest on-line.
- Z tej puli aż ¾ sprzedawane jest przez pośredników (agreagatory ofert).
- Jeden z ciekawszych biznesów opisanych w raporcie to WigglyWigglers – sklep wielokrotnie nagradzany i szybko rozwijający się. Właśnie zaczęli sprzedawać globalnie. Ich głównym produktem są… robale :). Sprzedają żywą karmę dla ptaków (a przynajmniej od tego zaczynali). To sklep on-line dla właścicieli ekologicznych, naturalnych ogrodów.
W publikacji „e-Commerce. Proste odpowiedzi na trudne pytania” (ukaże się w lutym nakładem wydawnictwa WoltersKluwer) pytaliśmy między innymi o charakterystykę polskiego rynku. Oto wypowiedź Przemka Pluty, Contry Managera w PayPal:
W porównaniu z krajami Europy Zachodniej nasz rynek e-commerce jest cały czas mały, za to prężnie rosnący. Przewidujemy jego średni wzrost w Polsce na poziomie 25% w ciągu nadchodzących 3 lat. Takie kraje jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania ze swoimi 10% mogą tylko pomarzyć o takiej dynamice.
Unikalną sytuacją na polskim rynku jest tak wyraźna dominacja platformy aukcyjnej – szacunki mówią o 50-procentowym udziale Allegro w wartości naszego rynku handlu online. To bardzo dużo i podobnej sytuacji nie spotykamy nigdzie indziej. Myślę, że daje to duże pole do popisu zarówno obecnym, jak i przyszłym właścicielom sklepów internetowych.
Czy macie doświadczenia z rynku UK? Raport mówi o tym, że to drugi największy rynek usług interaktywnych po USA.
—
W ramach uzupełnienia polecam jeszcze poniższą prezentację z ShopCampu, który w kwietniu odbył się we Wrocławiu. – dop. KB.
Robert Janeczek (gFORCES) – Dwa światy. E-commerce polski a brytyjski
Wideo z tej prezentacji znajdziecie TUTAJ.