Polskie sklepy internetowe często działają zbyt wolno zniechęcając tym samym klientów do zakupów. Jak wynika z badań Monit24.pl zbyt wolne ładowanie się serwisu to najczęstszy błąd stron e-sklepów odpowiadający aż za 73% ich awarii.
Dla e-biznesu dostępność i poprawne działanie witryny sprzedażowej to podstawa skutecznego funkcjonowania. Firma Monit24.pl specjalizująca się w monitoringu stron i serwisów internetowych zbadała strony polskich sklepów internetowych na potrzeby raportu eCommerce 2012. Wyniki pokazały, że witryny te borykają się z szeregiem różnorodnych problemów. W trakcie badania trwającego cztery tygodnie na przełomie sierpnia i września br. system wykrył przeszło 25 tys. awarii. Analizie poddanych zostało 100 największych sklepów internetowych (na podstawie zestawienia przygotowanego przez Gemius S.A.) i jedynie 14 z nich nie zanotowało żadnej awarii.
Najczęściej przyczyną błędu witryn było zbyt wolne działanie strony internetowej. Tego typu zdarzenia odnotowano ponad 18 tys. razy. Limit poprawnego ładowania się strony został ustawiony na 15 sek., warto jednak zaznaczyć, że według badań usability już dłuższe niż czterosekundowe otwieranie się serwisu powoduje dyskomfort u użytkowników, a z każdą kolejną sekundą rośnie prawdopodobieństwo, że użytkownik zrezygnuje z zakupów lub przejdzie na strony konkurencji.
Mimo to należy odnotować, że badane strony sklepów otwierały się średnio w czasie 0,8 sekundy. Najszybciej działający serwis odpowiadał średnio już po upływie 0,09 sekundy, a najwolniej działający otwierał się średnio w czasie 3,5 sekundy.
Podsumowując, strony sklepów internetowych były dostępne online przez 99,622% analizowanego czasu co oznacza średnią niedostępność rzędu 3 godz. miesięcznie. W najgorszym odnotowanym przypadku witryna jednego ze sklepów była niedostępna przez 67 godz. Dla internetowego handlu każda minuta przestoju przekłada się na realne straty sklepu.
– Jeżeli przyjmiemy na potrzeby statystycznego wyliczenia średnią liczbę 100 klientów na dobę, dokonujących zakupów o wartości 100 zł, to awarie odnotowane na stronach badanych sklepów wygenerowały stratę bezpośrednią rzędu 125 tys. zł. To poważna kwota, a nie obejmuje ona strat wizerunkowych jakie dla e-sklepów generują awarie – mówi Tomasz Kuźniar, Prezes Zarządu Monit24.pl.
Badanie uwypukliło błędy występujące na stronach polskich sklepów internetowych. Oprócz zbyt wolnego działania stron za awarie dość często odpowiadały również błędy funkcjonowania serwera aplikacji, które stały za 20% odnotowanych zdarzeń. Mimo rosnącej świadomości, jak ważna jest funkcjonalność strony, przedsiębiorcy przykładają znacznie więcej uwagi warstwie graficznej niż samemu działaniu serwisu nie zdając sobie sprawy na jakie straty się przez to narażają.
Źródło: Monit24.pl