Wpis gościnny Pawła Małkowskiego ze ŚwieżoPalona.pl, na temat wdrożenia Gekosale.
W poprzednim roku głośno było o opisywanych na eKomercyjnie platformach sklepowych Selly.pl czy 100sklepow.pl. Z naszego źródła wiemy, że w ciągu kilku miesięcy pojawią się kolejne podobne produkty, a przecież na naszym rynku wiele firm oferuje usługi dla osób, które chcą rozpocząć handel internetowy. Do tego dochodzą wdrożenia zagranicznych systemów: Magento, Presta, czy Shopify. Czy zatem jest jeszcze miejsce na kolejnego nowego gracza? Jest.
Na początku lutego miała miejsce premiera pierwszej stabilnej wersji Gekosale 1.0 – autorskiego oprogramowania firmy Mediacube. Jest to prawdopodobnie najbardziej zaawansowany technologicznie polski skrypt sklepu internetowego udostępniany bezpłatnie na warunkach licencji GPL (otwarty kod źródłowy pozwalający na dowolne modyfikacje).
Z Gekosale korzystamy już ponad 2 tygodnie (stan na koniec lutego 2011). Wdrożenie podstawowej funkcjonalności i przeniesienie sklepu z kanadyjskiego Shopify zajęło nam niespełna tydzień. Chociaż nadal nie mamy w bazie wszystkich czekoladek, filiżanek i kawiarek, to zdecydowaliśmy się na start z kilku powodów m.in. funkcjonalnych i finansowych (optymalizacja kosztów). Na początek przenieśliśmy sklep Świeżo Palona Kawa, a w kolejce czekają już kolejne m.in. Włoskie Espresso.
Dlaczego zdecydowaliśmy się na polski system Gekosale i porzuciliśmy kanadyjskiego giganta?
Przede wszystkim Geko jest przygotowane na polski rynek. Bez problemów wystawimy za jego pomocą automatyczną fakturę, a klient już w trakcie zamówienia otrzyma od nas proformę. Dodatkowo w systemie oprócz PayPal zintegrowane są polskie płatności – platnosci.pl i transferuj.pl, a za chwilę pojawią się kolejne – przelewy24.pl i dotpay.pl. Warto także wspomnieć o automatycznej integracji z porównywarkami cen (nam akurat ta funkcjonalność nie jest potrzebna, nie walczymy ceną tylko jakością).
Dodatkowym impulsem do przesiadki była cena systemu. Oprogramowanie Gekosale i hosting (dhosting.pl) versus sklep na platformie Shopify wypada na korzyść tego pierwszego. Za kanadyjskie rozwiązanie płaciliśmy około 200 złotych miesięcznie + VAT, za Gekosale zapłacimy tyle rocznie.
Co ważne, polski system można także dostosowywać do dowolnego wyglądu, ma możliwość uruchomienia wielu sklepów na jednej platformie (funkcja MultiStore), a nawet wielu różnych firm (możliwość założenia hurtowni w ramach jednej instalacji Gekosale) i działa super wydajnie na każdym hostingu. My korzystamy z oferty dhosting.pl – dKonto Personal+ (czyli standardowego hostingu, za który zapłaciliśmy około 200 złotych za rok) i mamy uruchomiony jeden sklep i kilka testowych, a czas generowania strony jest bardzo krótki.
Na koniec warto zaznaczyć, że Gekosale jest nowym oprogramowaniem i ma duży potencjał rozwoju we właściwym kierunku. Zespół pracuje nad nowymi pluginami, a wersje z poprawkami pojawiają się w każdy piątek lub częściej. System aktualizacji, to również duży plus. Wystarczy w menu wybrać funkcję aktualizacji, a system sam pobierze potrzebne dane i nadpisze nowe pliki.
Zalety:
- multistore;
- sklepy mogą mieć indywidualny wygląd;
- wydajność;
- zaawansowany w funkcjonalności i prosty w obsłudze.
Wady:
- brak dokumentacji (jest tworzona);
- brak narzędzia do zgłaszania sugestii (jest w trakcie tworzenia);
- brak integracji z Allegro;
- błędy (na szczęście szybko naprawiane).
Podsumowanie:
Gekosale urzekło nas dostosowaniem do polskich realiów, wydajnością i możliwością uruchomienia wielu sklepów na jednym magazynie. Warto również wspomnieć o dobrze działającym supporcie.
—
Wypowiedź autora systemu – Adama Piotrowskiego, współwłaściciela firmy Mediacube:
Kluczowym momentem w pracy na Gekosale była dla nas pierwsza działająca wersja systemu ponad dwa lata temu. Efekt tak nas zaskoczył, że zaczęliśmy myśleć o tym czy nie pójść krok dalej i nie spróbować stworzyć polskiej alternatywy dla innych dostępnych systemów opensource. Bazując na wcześniejszych doświadczeniach uznaliśmy, że w Polsce powinno znaleźć się miejsce dla systemu który będzie posiadał funkcjonalność zbliżoną do Magento, ale będzie o wiele „lżejszy” dla serwerów. W styczniu 2011 opublikowaliśmy po ponad 2 latach pierwszą produkcyjną wersja Gekosale 1.0. Przed nami jeszcze dużo pracy. Cały czas słuchamy sugestii naszych użytkowników, wprowadzamy większość z nich w życie, poprawiamy błędy i wdrażamy dużo nowych funkcjonalności. Jestem pewien, że przy okazji premiery każdej kolejnej wersji Gekosale będzie rósł potencjał oprogramowania i jego pozycja na polskim rynku ecommerce.
—
Paweł Małkowski – Właściciel firmy Degusto i dwóch sklepów internetowych świeżopalona.pl i włoskieespresso.pl. Autor artykułów i książek o IT, internecie i sprzedaży. Oprócz sprzedaży zajmuje się optymalizacją aplikacji webowych i marketingiem.