Jak podaje Rzeczpospolita (powołując się na swojego informatora i niezależne źródła), Agito.pl – jeden z największych rodzimych sklepów internetowych – ma problemy finansowe i jeszcze w tym roku możliwy jest wniosek o upadłość firmy.
Jakiś czas temu na rynku e-handlu było słychać, że przychody Agito.pl spadną z 180 mln złotych wypracowanych w 2008 roku do poziomu 120 mln złotych w tym roku. Rok temu strata netto spółki wyniosła 1,2 mln zł, teraz ma się zaś zwiększyć aż do 3,5 mln zł!
Kłopoty finansowe sklepu są powiązane z niedawną upadłością firmy Pronox Technology, która zarządzała logistyką i magazynem Agito (Pronox jest także głównym udziałowcem sklepu).
Tomasz Sypuła, szef Agito.pl, zaprzeczył tym informacjom. Jego zdaniem sklep wypracuje dodatni wynik finansowy na koniec tego roku.
To odważna deklaracja, zwłaszcza, że Action SA – jeden z największych dystrybutorów elektroniki w kraju – przyznał, że Agito od pewnego czasu płaci wyłącznie gotówka i nie ma u niego linii kredytowej (brak zaufania?). Prezes e-sklepy zaprzeczył i przyznał, że płacą tylko gotówką za towary w momencie, kiedy suma zakupów przekracza limit kredytowy. Niezłe zamieszczanie.
Ciężko powiedzieć, jak dalej potoczą się losy Agito.pl. Na pewno 2009 roku firma nie będzie mogła zaliczyć do udanych.
Źródło: Rzeczpospolita
UPDATE: Pod koniec października o Agito.pl napisał na swoim blogu Sebastian Muliński – polecam lekturę zwłaszcza w kontekście powyższej informacji.
UPDATE 2: Agito.pl oficjalnie odniosło się do informacji podanych przez dziennik Rzeczpospolita. Zapraszam do przeczytania oświadczenia zarządu firmy, które zaprzecza doniesieniom wspomnianego dziennika.