W ciągu ostatnich dwóch dni na adresy e-mail polskich sklepów internetowych dotarła niepokojąca wiadomość na temat posiadania w regulaminie „postanowień, które naruszają interes konsumenta oraz normy prawne” wraz z wezwaniem do zmiany regulaminów, pod groźbą skierowania sprawy na drogę sądową. Na pierwszy rzut oka wiadomość wygląda bardzo niepokojąco, co wywołało lawinę zapytań do naszej redakcji. Chcemy uspokoić wszystkich właścicieli e-sklepów w związku z tą informacją, doradzić co należy zrobić i spróbować raz na zawsze powstrzymać kolejną lawinę takich podejrzanych wiadomości.
Jak wygląda wiadomość wysłana do sklepów?
Podejrzany e-mail był / jest wysyłany w ciągu ostatnich 48 godzin z adresu biuro@stowarzyszenie-libertas.waw.pl lub biuro@stowarzyszenie-knf.waw.pl, niektórzy odbiorcy mogli go też otrzymać z adresu libertas@op.pl (skrzynki pocztowe jednego z portali).
Oto treść całej wiadomości:
STOWARZYSZENIE NA RZECZ KONSUMENTÓW LIBERTAS WARSZAWA POLSKA (lub STOWARZYSZENIE NA RZECZ KONSUMENTÓW KNF WARSZAWA POLSKA)
Al. Stanów Zjednoczonych 53, 04-028 Warszawa
Szanowni Państwo!Zawiadamiamy, że w Waszym regulaminie (ogólnych warunkach sprzedaży strony internetowej) znajdują się postanowienia, które naruszają interes konsumentów oraz obowiązujące normy prawne uchwalone a wchodzące wżycie w dniu 25.12.2014 roku, a także nie posiadacie obowiązkowych informacji wymaganych m.in. ustawami konsumenckimi. Wzywamy aby w terminie do 7 dni od dnia otrzymania niniejszej wiadomości zmieniliście swój regulamin, gdyż jeżeli ww. terminie nadal będziecie naruszali interes konsumenta lub obowiązujące przepisy prawne złożymy pozwy do Sądu Okręgowego w Warszawie (zgodnie z art. 479 z indeksem 38 i n. kodeksu postępowania cywilnego) Wydziału XVII Ochrony Konkurencji i Konsumentów Sądu, a to wiąże się z poważnymi konsekwencjami prawnymi, zwłaszcza finansowymi (nawet parę tysięcy złotych) oraz anty reklamą, gdyż Sąd w Wyroku nakazuje publikację treści regulaminu (oczywiście na koszt pozwanego przedsiębiorcy) w rejestrze klauzul niedozwolonych prowadzonym przez Prezesa Urzędu ochrony Konkurencji i Konsumentów.
NOTA PRAWNA:
Regulamin jest wymagany: Ustawą z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną; Ustawą z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny; Ustawą z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego; Ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej; Ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych; Ustawą z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (zgodnie z art. 2 pkt. 1 tej ustawy za przedsiębiorcę można uznać nawet osoby, które prowadzą sprzedaż niezorganizowaną np. nie posiadam zarejestrowanej działalności, a dokonuje sprzedaży), a także kodeksem cywilnym oraz szeregiem innych aktów prawnych, w tym i ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, która zawiera również przepisy karne.Rekomendowane (certyfikowane) przez Stowarzyszenie podmioty piszące poprawne regulaminy:
link 1
link 2
link 3
link 4
Z poważaniem
Przedstawiciel Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Praw Konsumentów
Marek Staszak
Co zrobić jeżeli powyższa wiadomość dotarła do Twojej firmy?
Przede wszystkim, prosimy nie wpadać w panikę, nie podejmować żadnych nieprzemyślanych kroków i zrobić szybki rachunek sumienia pod kątem prawnym – odpowiedzieć sobie na dwa pytania:
1. Czy sklep ma zmieniony regulamin i jest dostosowany do zmian wchodzących w życie 25 grudnia 2014 r.?
Jeżeli NIE, to proszę od razu zapoznać się z naszym opublikowanym pod koniec roku szczegółowym poradnikiem Prawo konsumenckie od 25 grudnia: nowy regulamin, formularze i WSZYSTKO, co musisz wiedzieć i zmienić w swoim sklepie! »
W takiej sytuacji konieczna jest jak najszybsza, poprawna zmiana regulaminu i uzupełnienie witryny o wszystkie potrzebne informacje.
Jeżeli TAK, to na pewno nic nie zaszkodzi jeżeli ukryjesz swój regulamin w Google. Później odpowiedz sobie na drugie pytanie:
2. Czy wypełniasz wszystkie obowiązki narzucone przez nową ustawę (informacyjne, itp.)?
Upewnij się jeszcze, czy zostały podane wszystkie wymagane informacje dotyczące Twojego sklepu, a w szczególności:
- pełna nazwa i adres siedziby
- adres reklamacyjny
- numery NIP i REGON
- numer KRS (w przypadku spółek kapitałowych i jawnych) albo link do CEIDG (w przypadku osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą i spółek cywilnych)
- numer księgi GIODO (w przypadku, kiedy jeszcze nie nadano numeru księgi, proszę użyć następującego sformułowania: „Sprzedający zgłosił zbiór o nazwie ……………. do GIODO (wniosek nr ……) i oczekuje na nadanie księdze numeru.”
- czy wzór odstąpienia od umowy, do którego odwołuje się regulamin, jest wgrany na serwer
- czy w ścieżce zakupowej prezentowane są odpowiednie komunikaty dla Kupujących?
Jeżeli oba te warunki są spełnione, to należy spać spokojnie i nie przejmować się wiadomością. Jeżeli nie, to konieczne jest jak najszybsze uzupełnienie braków.
Co w samym e-mailu wskazuje na to, że wiadomość nie jest rzetelna i nie pochodzi od wiarygodnego nadawcy?
- Wymienione jako podstawa prawna Ustawa z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny i Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego zostały uchylone w dniu 25 XII 2014 roku wraz z wejściem Ustawy o prawach konsumenta, a sama ustawa nie została wymieniona, choć to właśnie ona jest podstawowym aktem prawnym na którym oparty powinien być regulamin sklepu internetowego.
- Nadawca nie podaje żadnych danych pozwalających na identyfikację “stowarzyszenia”. Wykorzystane adresy (biur wirtualnych), adresy e-mail i domena sugerują, że chodzi o Stowarzyszenie Libertas, które jednak wydało wczoraj oświadczenie, że nie ma z akcją nic wspólnego i przestrzega przedsiębiorców przed nadawcą tego e-maila (sic!).Pełna treść oświadczenia Stowarzyszenia Konsumentów Libertas:
OSTRZEŻENIE – OSTRZEŻENIE – OSTRZEŻENIE – OSTRZEŻENIE – OSTRZEŻENIE
W związku z licznie trafiającymi do naszego Stowarzyszenia zgłoszeniami z zapytaniem czy wiadomości mailowe wzywające przedsiębiorcę do zmiany regulaminu sklepu internetowego, pod groźbą skierowania sprawy na drogę sądową, pochodzą od Stowarzyszenia Konsumentów Libertas, informujemy że nie prowadzimy powyższych praktyk, a tym samym wiadomości te są wysyłane przez podmiot niezwiązany ze Stowarzyszeniem, który w swej nazwie wykorzystuje zwrot „stowarzyszenie-libertas” który jest jedynie tożsamy z nazwą naszego Stowarzyszenia.Przestrzegamy przed podmiotem wysyłającym takie wiadomości !!!
Zrzut ekranu strony stowarzyszenia:
- Sama domena stowarzyszenie-libertas.waw.pl lub biuro@stowarzyszenie-knf.waw.pl jest zarejestrowana na osobę prywatną, a nie organizację pozarządową.
- Trzy z czterech firm wymienionych w mailu (linki na końcu wiadomości) oświadczyły, że nie posiadają certyfikatów od “stowarzyszenia” i nie są w żaden sposób powiązanie z prowadzoną przez nie działalnością. Co więcej identyczne e-maile otrzymują klienci firm wymienionych jako “certyfikowane”!
Oświadczenie DobryRegulaminOświadczenie HonesteOświadczenie RegulaminowoTylko jedna strona klik.sstore.com.pl udaje, że wszystko jest w porządku. I, co najlepsze, na jej stronie brakuje jakichkolwiek danych firmowych i sprzedaż NIE jest prowadzona zgodnie z obowiązującymi przepisami (sic!). Zalecamy dużą ostrożność w przypadku tej witryny!!! - E-mail jest napisany językiem nieporadnie imitującym język prawniczy i zawiera błędy, np. SOKiK nie nakazuje publikacji regulaminu zawierającego zapis uznany za niedozowolony, a jedynie uznany za taki fragment. Treść wskazuje, że został on napisany przed 25 XII 2014 roku, a więc zawarta w nim “analiza” nie może być aktualna.
- Organizacje prokonsumenckie nie działają w ten sposób. Najczęściej o “klauzuli” dowiadujemy się z doręczonego przez pocztę zawiadomienia SOKiK o złożeniu pozwu przeciwko naszej firmie, a nie e-maila ze wskazaniem firm, w których należy dokonać zakupu. Jak wykazało nasze krótkie śledztwo dziennikarskie, w przeszłości prawie identyczne akcje z wysyłką mailingów miały miejsce i NIGDY nie zakończyły się lawiną pozwów, gdyż nie stała za nimi organizacja prokonsumencka, a najprawdopodobniej firma zajmująca się sprzedażą regulaminów.
Nasz zdecydowany sprzeciw i propozycja działania
W ocenie eKomercyjnie.pl, rozsyłanie e-maili tego typu psuje opinię i morale handlujących w Internecie przedsiębiorców i negatywnie wpływa na ich pracę. Bardzo źle rzutuje także na faktycznie działające, rzetelne organizacje, które chronią interesy konsumentów. W zdecydowanej większości przypadków to bardzo szkodliwy spam, na wysyłanie którego nie dajemy przyzwolenia i na wysyłanie którego nie powinno być miejsca w polskim e-commerce!
To nie jest pierwsza wiadomość tego typu, z jaką zetknęliśmy się w ostatnich miesiącach, dlatego postanowiliśmy rozpocząć kampanię przeciwko takim praktykom.
Chcemy zaproponować aktywną współpracę firm ze środowiska e-commerce w celu odkrycia faktycznego nadawcy powyższych wiadomości i/lub firmy, która za tym stoi!
Z naszej strony oferujemy wsparcie prawne, medialne i ew. środki finansowe na pozyskanie niezbitych dowodów, które mogą stanowić podstawę do postawienia zarzutów lub złożenia odpowiedniego pozwu sądowego.
Dlaczego zdecydowaliśmy się na taki krok? Zawsze staramy się wprowadzać “normalność” do biznesu i w naszych działaniach robimy wszystko, by wspierać sprzedawców internetowych. Nie możemy dopuścić do tego, żeby nadawcy tego typu wiadomości dalej wprowadzali niepotrzebne zamieszanie do pracy tysięcy polskich sklepów działających online.
Nie dajmy się zastraszyć! Jako środowisko e-commerce mamy wystarczające zasoby, aby wspólnie radzić sobie z patologiami. Choć na co dzień konkurujemy ze sobą, to w sprawach ważnych powinniśmy być zgodni i wspólnie szukać rozwiązania.
Od sprawdzania regulaminów są wyspecjalizowane firmy, prawnicy, a od rozstrzygania sporów między konsumentami a firmami właściwe instytucje, sądy oraz w ostateczności UOKiK i SOKiK. Nawet jeżeli ktokolwiek zauważy nieprawidłowości w regulaminach, to właśnie w tym kierunku powinien się udać, a nie prowadzić podejrzaną krucjatę odnośnie regulaminów i reklamować usługi tych czy innych firm.
Zaproszenie do wspólnego działania!
Jeżeli wiesz, jak ustalić faktycznego nadawcę tej wiadomości, to skontaktuj się proszę z nami jak najszybciej pod adresem redakcja@ekomercyjnie.pl.
Zapraszamy do wspólnego działania inne firmy e-commerce oraz właścicieli sklepów internetowych. Jeżeli również nie akceptujesz wysyłek takich maili i prób zastraszenia tego typu, możesz dołączyć do eKomercyjnie i pomóc nam w poszukiwaniach. Użyjemy wszystkich możliwych sposobów, aby ustalić, kto stoi za wysyłką tej wiadomości i podjąć próbę pociągnięcia go do odpowiedzialności lub rozpocząć sprawę w sądzie.